Zaskakująca decyzja mistrzyni olimpijskiej. "W życiu są też inne sprawy"

Najlepsza skoczkini narciarska podczas igrzysk olimpijskich zaskoczyła kibiców po powrocie do kraju. Zapowiedziała, że nie zamierza startować podczas kolejnej edycji tej imprezy. - W życiu są też inne sprawy - stwierdziła Urša Bogataj.

Urša Bogataj zdobyła w Pekinie dwa złote medale. Najpierw triumfowała indywidualnie na normalnej skoczni, a następnie wraz z koleżanką i kolegami wygrała w konkursie drużyn mieszanych. Po powrocie do kraju została uroczyście przywitana w swojej rodzinnej miejscowości Polhov Gradec. 

Zobacz wideo Czysta perfekcja. Tak Stoch nagle odmienił swoje skoki

Dwukrotna mistrzyni olimpijska nie będzie broniła tytułu za cztery lata

Tłumy kibiców zaskoczył 26-letnią skoczkinię. - Wspaniale, nie spodziewałam się czegoś takiego. Jestem bardzo szczęśliwa. Od czasów pandemii koronawirusa nie byliśmy przyzwyczajeni do fanów i od dawna nie było takiego świętowania - mówiła słoweńskim dziennikarzom. Chwilę później zaskoczyła wszystkich. Zapowiedziała, że nie wystartuje w kolejnych igrzyskach. Nie ma zamiaru bronić tytułu w Mediolanie.

- Myślałam o tym od jakiegoś czasu. Cztery lata to bardzo długi okres. Nie powiem, że jestem stara, bo nie jestem, ale w życiu są też inne sprawy i piękne rzeczy do zrobienia - przyznała skoczkini w rozmowie z portalem delo.si.

Takich słów nie spodziewał się raczej żaden ze słoweńskich kibiców. Szczególnie dlatego, że kariera Bogataj w ostatnich miesiącach zdecydowanie przyspieszyła. Po groźnej kontuzji, której doznała przed trzema laty, najpierw sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata w drużynie. W minionym roku wygrała Letnie Grand Prix, a następnie regularnie stawała na podium w konkursach Pucharu Świata. W klasyfikacji generalnej zajmuje aktualnie 3. miejsce. 

Przed skoczkiniami narciarskimi jeszcze dwa tygodnie przerwy, a później wrócą do walki w Pucharze Świata. Pierwsze zawody po igrzyskach rozegrane zostaną w austriackim Hinzenbach (25-27.02). Liderką klasyfikacji generalnej jest Marita Kramer, która z powodu pozytywnego testu na koronawirusa nie mogła wystartować w Pekinie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.