Żyła najlepszy z Polaków. Źle ze Stochem. Sensacyjny skok Kobayashiego

Piotr Żyła okazał się najlepszym z Polaków na piątkowym treningu. Zawiódł Kamil Stoch, ale jeszcze większym rozczarowaniem okazał się skok Ryoyu Kobayashiego.

Za nami piątkowa seria próbna. W porównaniu do konkursu na skoczni normalnej, doszło do jednej zmiany w polskiej kadrze. Stefana Hulę zastąpił Paweł Wąsek. To olimpijski debiut dla skoczka urodzonego w 1999 roku. Jak sobie radził na ostatnim treningu przed kwalifikacjami?

Zobacz wideo Kamil Stoch pokazał moc! Dramat naszej nadziei olimpijskiej

Wąsek skoczył tylko 115 m i w dodatku wylądował bez telemarku. Olimpijski debiutant zajął 20. miejsce. Jeszcze gorzej wypadł Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski wylądował na 116. metrze, ale zajął 22. lokatę. Czołową piętnastkę zamykał Dawid Kubacki (118,5 m). Najlepszym z biało-czerwonych okazał się Piotr Żyła, który zajął ósme miejsce po skoku na odległość 122,5 m.

Serię próbną wygrał Stefan Kraft - 127,5 m. Austriak był przed Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem (132 m) i Niemcem Markusem Eisenbchlerem - 127 m.

Największą niespodzianką był bardzo słaby skok mistrza olimpijskiego z normalnej skoczni, Ryoyu Kobayashiego, który był dopiero 30.. Japończyk skoczył 116,5 m. Co ciekawe tuż za nim był jego brat, Junshiro - 120 m.

Kwalifikacje do sobotniego konkursu zaplanowano na piątek na godzinę 12. Konkurs rozpocznie się w sobotę w samo południe. Natomiast w poniedziałek zostanie rozegrany konkurs drużynowy. Relacje ze wszystkich skoków znajdziecie w Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Terminarz wszystkich dyscyplin znajdziecie TU.

"Brakuje mi tego, co jest najlepsze w skokach". Szczere wyznanie Stocha

Kamil Stoch nie zachwycał już w czwartek, gdy kolejno zajmował: 18., 18. i 10. miejsce.  Polak w sobotę będzie bronił tytułu wywalczonego w Pjongczangu cztery lata temu, ale sam widzi, że jest problem. 

- Efekt jest wciąż daleki od tego, co myślałem, że będzie. Denerwuje mnie to. Nie odbiera mi to motywacji, ale odbiera coś, czego nie potrafię nazwać. Niby wszystko jest fajnie, cieszę się, że tu jestem, ale brakuje mi tego, co jest najlepsze w skokach, czyli zabawy w powietrzu - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosportem.

I dodał:  Brakuje dobrej energii w locie, prędkości przelotowej. Cały czas czuję, że jestem trochę za nartami i wytracam prędkość. Póki tu jestem, póki stoję o własnych siłach, to się nie poddam i spróbuję znaleźć coś, co mi pomoże. Co pozwoli mi trochę bardziej się cieszyć tymi skokami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.