• Link został skopiowany

Burza wokół 15-latki z Rosji to "zasługa" Polaków. "Zajęliśmy się tym"

15-letnia łyżwiarka Kamiła Walijewa, medalistka igrzysk w Pekinie, może być zdyskwalifikowana za stosowanie trimetazydyny. - Polska przyczyniła się do tego, że trimetazydyna znalazła się na liście substancji zabronionych przez WADA - mówi Sport.pl dr Andrzej Pokrywka, ekspert od dopingu.
Fot. Natacha Pisarenko / AP

Trwa zamieszanie wokół Kamiły Walijewej. Rosyjski Komitet Olimpijski z 15-latką na czele wygrał w Pekinie w łyżwiarskiej rywalizacji drużynowej. Ceremonia medalowa wciąż się jednak nie odbyła. W piątek Międzynarodowa Agencja Badawcza (ITA) potwierdziła, że pod koniec grudnia Walijewa miała pozytywny wynik testu antydopingowego. Nie wiadomo jeszcze, jaki to będzie miało wpływ na wyniki 15-latki w Pekinie. Rosyjskie media twierdzą, że stosowała trimetazydynę.

Zobacz wideo Kubacki potrafi wstawać z kolan. "Większość zawodników by się nie podniosła"

- Trimetazydyna ma podobny mechanizm działania do meldonium, które stało się popularne przed kilku laty za sprawą pozytywnego wyniku badań antydopingowych Marii Szarapowej. Nie ukrywam, że Polska przyczyniła się do tego, że trimetazydyna znalazła się na liście substancji zabronionych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) - mówi Sport.pl dr Andrzej Pokrywka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. 

Wkład polskiej nauki 

- Mój zespół wspólnie z zespołem prof. Artura Mamcarza zajęły się problemem wspomagania trimetazydyną w pierwszej dekadzie XXI wieku. Na różnych konferencjach podkreślaliśmy wtedy, że jest to substancja nadużywana w sporcie. Rozpoczęliśmy nawet badania, które miały na celu sprawdzenie, jak trimetazydyna wpływa na wydolność, ale nie otrzymaliśmy finansowania. Między innymi WADA odrzuciła nasz wniosek o sfinansowanie projektu i musieliśmy przerwać badania - wskazuje dr Pokrywka.

W 2013 r. trimetazydyna została ostatecznie wpisana na listę substancji i metod zabronionych w sporcie. - Początkowo była zakwalifikowana jako stymulant - środek pobudzający, zabroniony jedynie podczas zawodów. Z czasem WADA uznała, że substancja ta powinna znaleźć się w klasie modulatorów metabolizmu. Tym samym jest zabroniona w każdym czasie - także poza zawodami - tłumaczy nasz rozmówca.

Jak to działa

Jak działa trimetazydyna? - Ma chronić tkanki - przede wszystkim mięsień sercowy - przed niedoborem tlenu. Zmienia sposób pozyskiwania energii. Podstawowym substratem energetycznym dla mięśnia sercowego są wolne kwasy tłuszczowe. Przy stosowaniu tej substancji organizm szuka alternatywnego substratu i wykorzystuje więcej glukozy. Dlaczego jest to korzystne w warunkach niedotlenienia? Ponieważ do wytworzenia jednej cząsteczki ATP (głównego nośnika energii w komórkach) z glukozy potrzeba mniej tlenu niż w przypadku wytworzenia jednej cząsteczki ATP z kwasów tłuszczowych - wskazuje dr Pokrywka.

Trimetazydyna jest stosowana w lecznictwie od lat. To składnik popularnych preparatów na rynku, stosowanych przede wszystkim w chorobie wieńcowej, której objawem jest dusznica bolesna.

Co dalej z Walijewą? - Przede wszystkim należy wskazać, że Rosjanka jest zawodniczką profesjonalną. Należy do kadry olimpijskiej. W związku z tym nawet mimo niepełnoletności będzie traktowana standardowo. W kontekście kontroli antydopingowej nie ma dolnej granicy wieku, od której można przeprowadzać kontrolę antydopingową. Natomiast jej wiek może być brany pod uwagę już przy ewentualnym wymierzaniu sankcji - tłumaczył Sport.pl Michał Rynkowski z Polskiej Agencji Antydopingowej.

Więcej o: