Olimpijki rozebrały się dla "Playboya". "Nie muszę się z tego tłumaczyć"

- Jestem jedyną niemiecką olimpijką pozującą nago w "Playboyu". I wcale się tego nie wstydzę - mówi 27-letnia bobsleistka Lisa Buckwitz, złota medalistka olimpijska w dwójkach z Pjongczangu, która teraz walczy o kolejny medal w Pekinie. I nie jest jedyną sportsmenką, która przed igrzyskami zdecydowała się na odważną sesję w "Playboyu", bo to samo zrobiła austriacka skeletonistka Janine Flock.

Lisa Buckwitz chwali się nie tylko sportowym osiągnięciami, ale też swoim ciałem. - Każda kobieta może pokazać się nago. Nikt nie powinien wstydzić się swojego ciała. Ja np. jestem bardziej umięśniona i co z tego? Chciałam pokazać, że to też jest kobiece ciało. Nie muszę go ukrywać jako wyczynowy sportowiec. Żadna kobieta nie musi - powiedziała Buckwitz w rozmowie z "Plaboyem", którego okładką pochwaliła się sama na Instagramie.

Zobacz wideo Sensacyjny kandydat do medalu IO w skokach

Buckwitz nie jest jedyna. "Każda kobieta może być dumna ze swojego ciała"

Buckwitz ma 27 lat. Cztery lata temu debiutowała na igrzyskach w Pjongczangu, gdzie triumfowała w rywalizacji kobiecych dwójek wraz z pilotką bobsleja Mariamą Jamanką. Obie są także obecne na igrzyskach w Pekinie. Tak samo, jak Janine Flock - austriacka skeletonistka, trzykrotna medalistka mistrzostw świata i zdobywczyni Pucharu Świata - która przed igrzyskami w Pekinie także zdecydowała się na odważną sesję w "Playboyu" dla austriackiego wydania.

 

- Nie lubię być w centrum uwagi. Ale tymi zdjęciami chcę pokazać, że naturalne ciało też może być piękne. Nie miałam żadnej operacji plastycznej. Trzymam się tego, co mam. Każda kobieta może być dumna ze swojego ciała - podkreśliła 33-letnia Flock

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- Jestem pewna, że wielu ludzi po tej sesji powie: "o mój Boże, dlaczego ona to zrobiła?". To będą zazdrośnicy. Ale szczerze? Nie obchodzi mnie to! Nie muszę nikomu nic udowadniać ani się z tego tłumaczyć. Jestem jedyną niemiecką olimpijką pozującą nago w "Playboyu". I wcale się tego nie wstydzę - dodała Buckwitz, która o medale w Pekinie powalczy w przyszły piątek.

 

Wcześniej, bo już w ten piątek (11 lutego) zjeżdżać będzie Flock, która jest już po sześciu treningach na torze. Gdyby brać wyniki z tego ostatniego, zajęłaby ósme miejsce.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.