Saveh Shemshaki miał wystartować już na swoich trzecich igrzyskach olimpijskich. Stać się może jednak inaczej. Irański narciarz otrzymał pozytywny wynik testów na obecność środków dopingujących i tylko "próbka B" może go jeszcze uratować.
Reprezentant Iranu w narciarstwie alepejskim został tymczasowo zawieszony po tym, jak w poniedziałek w Pekinie uzyskał pozytywny wynik testu na steryd aneboliczny. Oznacza to, że Saveh Shemshaki nie może rywalizować, trenować, ani brać udziału w jakiejkolwiek aktywnościach podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
"Sportowiec został poinformowany o sprawie i został tymczasowo zawieszony do czasu jej rozwiązania zgodnie ze Światowym Kodeksem Antydopingowym i Przepisami Antydopingowymi MKOl mającymi zastosowanie do Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2022" - brzmi oświadczenie Międzynarodowej Agencji Testowej (ITA).
36-latek może odwołać się jeszcze do Sportowego Sądu Arbitrażowego i „zażądać analizy próbki B". Tylko jej negatywny wynik może sprawić, że Irańczyk zostanie jednak dopuszczony do startu na swoich trzecich igrzyskach olimpijskich.
Saveh Shemshaki po raz pierwszy na najważniejszej imprezie czterolecia pojawił się w Vancouver. Następnie wystartował również w Soczi, gdzie wybrano go chorążym. W Rosji uzyskał najlepszy wynik - zajął 31. miejsce w slalomie.
Wraz z narciarką Atefeh Ahmadi, był jednym z dwóch sportowców, którzy mieli reprezentować Iran na igrzyskach w Pekinie. Dziś podano również wiadomość, iż u 15-letniej złotej medalistki igrzysk olimpijskich również wykryto niedozwolone substancje.