Polka wbiegła na metę i przed kamerą zalała się łzami. "Przeżywa to"

Tomasz Sikora stanął w obronie Moniki Skinder. Polka była zapłakana po swoim nieudanym starcie w sprincie. Wicemistrz olimpijski z Turynu podkreślił, że to dobra reakcja zawodniczki. - Nie przechodzi obojętnie obok tego startu. Przeżywa to - zauważył nasz wybitny biathlonista.

Monika Skinder debiutuje na igrzyskach olimpijskich. Nasza młoda biegaczka niestety nie wypadła w sprincie tak, jak oczekiwała. Polka zajęła dopiero 42. miejsce w eliminacjach i nie awansowała do ćwierćfinału. Zaraz po zawodach w trakcie wywiadu dla TVP Sport w jej oczach pojawiły się łzy

Zobacz wideo Stracona szansa na medal. "Wydaje się, że misja Kruczka powoli dobiega końca"

Monika Skinder popłakała się po swoim niepowodzeniu. "Były jakieś marzenia, jakieś cele"

- Nie chcę się jakoś usprawiedliwiać. Wiadomo, że lepiej zazwyczaj idzie mi w klasyku, ale były jakieś cele i marzenia, aby dzisiaj być w czołowej trzydziestce. Niestety nie wyszło - powiedziała 20-latka przed kamerami TVP Sport. 

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Skinder przyznała też, że ta trasa nie do końca trafiła w jej gusta. Warto jednak podkreślić, że Marcisz (22 l.), Kukuczka (20 l.), Kobielusz (22 l.), czy właśnie Skinder to są bardzo młode zawodniczki, które debiutują na tych igrzyskach. . 

Tomasz Sikora stanął w obronie polskiej biegaczki i wspomniał, że on też tak zareagował na swój pierwszy start

Nasz wicemistrz olimpijski w studiu Eurosportu podkreślił, że reakcja Moniki Skinder była dobra, bo to dobrze świadczy o jej zaangażowaniu i ambicjach. - Ta dziewczyna ma przed sobą przyszłość. Nie przechodzi obojętnie obok tego startu. Przeżywa to, dała z siebie wszystko, a te emocje niestety muszą w którymś momencie wyjść na wierzch. Gdyby ich nie było, to byłoby niepokojące. To dobrze, że takie reakcje się pojawiają - powiedział Tomasz Sikora.

Najwybitniejszy polski biathlonista przypomniał również, jak on zachowywał się po swoim nieudanym debiucie w wieku 21 lat podczas igrzysk olimpijskich w Lillehammer w 1994 roku. - Moja reakcja była wówczas taka, jaką zaprezentowała Monika - dodał ekspert Eurosportu. 

Monika Skinder i pozostałe reprezentantki Polski wystąpią jeszcze w biegu na 10 km stylem klasycznym i sprincie drużynowym. Pierwsza konkurencja odbędzie się już w czwartek, 10 lutego.

Więcej o: