Słoweńcy wywołali burzę po medalu Kubackiego. Polski sędzia odpowiada

Jakub Balcerski
Słoweńcy dopatrywali się skandalu po notach za styl dla Petera Prevca w konkursie na normalnej skoczni podczas igrzysk w Pekinie. Skoczek zakończył rywalizację tuż za podium, ale zdaniem wielu medal zabrały mu zaniżone oceny. - Takie są skoki, a tu nie ma kontrowersji - ocenia jednak dla Sport.pl sędzia międzynarodowy FIS, Kazimierz Bafia.

0,5 punktu - o tyle Peter Prevc przegrał w niedzielę walkę o brązowy medal konkursu na normalnej skoczni z Dawidem Kubackim. To Polak świętował, a Słoweniec nie mógł uwierzyć, że tak niewiele zabrakło mu do podium.

Zobacz wideo Kubacki potrafi wstawać z kolan. "Większość zawodników by się nie podniosła"

Słoweńcy wściekli po medalu Kubackiego. Czuli się okradzeni. "Naprawdę nie rozumiem"

Tymczasem w Słowenii rozpoczęła się spora dyskusja dotycząca not za styl dla Prevca. Bo według kibiców, ekspertów i dziennikarzy brakujące 0,5 punktu to właśnie efekt zaniżonych ocen sędziowskich. "Czy sędziowie ukradli medal? Słowa tego eksperta mówią WSZYSTKO" - tytułował swój artykuł portal ekipa.svet24.si. I cytował Jelko Grosa, byłego trenera słoweńskich skoczków. - Naprawdę nie rozumiem, jak sędziowie ocenili Prevca. Chińczyk, Rosjanin i Amerykanin przyznali mu w drugiej serii tylko 18 punktów. Jest to zbyt mało, biorąc pod uwagę jego praktycznie bezbłędny telemark - stwierdził Gros obecnie pracujący ekspert telewizyjny.

- Dla skoku z telemarkiem bez pomyłki punkt startowy to 18,5. Tyle, ile Prevcowi przyznali Norweg i Austriak. Ale jedna z ich ocen została niestety wykasowana. Sędziowie odebrali mu medal - przyznał Gros. Za swój pierwszy skok Peter Prevc otrzymał 55,5 punktu za styl, a za drugi 54,5 punktu. Przy pierwszej próbie 18 punktów przyznał mu tylko Norweg Joern Larsen, a przy drugiej Bing Liang z Chin, Wadim Lisowskij z Rosji i Dan Matoon z USA. Reszta not to te po 18,5 punktu.

Polski sędzia reaguje na burzę w Słowenii. "Wszystko tutaj jest uczciwe"

O opinię w sprawie not przyznanych Prevcowi zapytaliśmy polskiego sędziego, Kazimierza Bafię. - Te noty były sprawiedliwe. Finałowe skoki Petera i Dawida były nawet całkiem podobne. Pod względem not powinny być porównywalne. I w wynikach wszystko jest tutaj uczciwe - ocenia sędzia międzynarodowy FIS

- Pretensje Słoweńców są zrozumiałe tylko z jednego powodu. Gdyby to Dawid był na miejscu Prevca, to kto wie, czy Polacy nie toczyliby dokładnie takiej samej dyskusji. Zawsze tak to wygląda przy niewielkich różnicach. Takie są skoki, a tu nie ma kontrowersji - wskazuje Bafia. 

Bafia: Dałem w życiu dwie "20" i jedną z nich Peterowi Prevcowi

Słoweńcy już od dłuższego czasu mają pretensje o niedocenianie stylu Petera Prevca. Wielu dziennikarzy wskazywało, że jego skok podczas konkursu drużynowego w Zakopanem, za który dostał jedną najwyższą możliwą notę "20", zasługiwał nawet na kilka takich ocen.

- Dałem w życiu dwie "20" i jedną z nich właśnie Peterowi Prevcowi. Nigdy nie żałowałem mu punktów, bo bardzo podoba mi się jego styl. Wcześniej skakał jeszcze ładniej niż teraz, ale uważam, że nikt mu specjalnie punktów nie zabrał - podsumowuje Kazimierz Bafia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.