Niemieckie media bezlitosne dla skoczków. Zwłaszcza Geigera. "Pekińskie kaczki"

"Pierwszy skok był niczym", "Karl Geiger stał ze skamieniałym wyrazem twarzy na przeklętej skoczni" - piszą niemieckie media po fatalnym występie olimpijskim na skoczni normalnej.

Niemieccy skoczkowie zawiedli rodaków w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Największe nadzieje pokładano w liderze klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Karlu Geigerze. 28-latek nie znalazł się nawet blisko podium, zawody zakończył jako piętnasty. Najlepszy z Niemców był Constantin Schmid, który zajął 11. miejsce, Stephen Leyhe skończył 24., a Markus Eisenbichler nie przeszedł nawet do drugiej rundy (31. miejsce).

Zobacz wideo Sensacyjny medal Kubackiego! Wszyscy go skreślili, wtem on wrócił! [Sport.pl LIVE #10]

Skoki narciarskie. Niemcy w ogniu krytyki

Fatalny występ szeroko komentują tamtejsze media. "Rozczarowanie na twarzach niemieckich skoczków na początku igrzysk" - piszą dziennikarze n-tv.de. "Zaczęli zawody i od razu gorzko rozczarowali. Pierwsze skoki były niczym" - dodaje Eurosport.

Suchej nitki na skoczkach nie zostawili dziennikarze sport.de. "Niczym oskubane pekińskie kaczki, dumne orły DSV [Niemieckiego Związku Narciarskiego - red.] stanęły u wylotu olimpijskiej skoczni i odbyły naradę wojenną w gorzkim zimnie i lodowatej atmosferze. Geiger, Eisenbichler i Layhe skakali znacznie poniżej poziomu" - czytamy.

- Motywacja była na miejscu, wola walki też. Dałem z siebie wszystko i miałem nadzieję, że się uda. W zeszłym roku to zadziałało - tym razem nie - komentował po skokach Geiger. To właśnie jemu oberwało się najbardziej.  

Oliver Kahn wypowiedział się na temat przyszłości piłkarzy Bayernu Monachium Robert Lewandowski po raz siódmy. "Kicker" nie ma żadnych wątpliwości

"Karl Geiger stał ze skamieniałym wyrazem twarzy na rozbiegu przeklętej skoczni w Zhangjiakou, po czym mocno poobijany faworyt wymknął się ze stadionu przed ceremonią rozdania nagród. Niemieccy skoczkowie dostali zimny prysznic" - podkreśla Eurosport.de.

"Karl Geiger prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata skoczków narciarskich, w Pekinie chodziło mu przede wszystkim o medal. Na normalnej skoczni wyraźnie mu jednak czegoś brakowało" - pisze spiegel.de.

Więcej o: