Od tego sezonu zawody w skokach narciarskich są z niewielkimi wyjątkami transmitowane wyłącznie w TVN-ie oraz Eurosporcie, a nie jak było przez lata na antenach Telewizji Polskiej. Konkursy olimpijskie można jednak oglądać zarówno na antenach Eurosportu, jak i TVP.
W niedzielę Dawid Kubacki zdobył brązowy medal olimpijski w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej. Po pierwszej serii Kubacki zajmował siódme miejsce, ale w drugiej serii skoczył 103 metry (trzeci najlepszy wynik w drugiej serii) i awansował na trzecie miejsce za Ryoyu Kobayashim oraz Manuelem Fettnerem.
Sukces Dawida Kubackiego również został wykorzystany do tego, aby wbić szpilkę w kierunku konkurencji. Tym razem zrobił to komentator TVP Przemysław Babiarz. "Z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt" - powiedział po zakończeniu zawodów. - Limonka to kolor naszych skoczków, limonka to też kolor TVP Sport, przypadek? Nie sądzę" - dodał dziennikarz Maciej Kurzajewski.
- Sami Państwo widzieli, co się stało. Kiedy tylko skoki wróciły do Telewizji Polskiej natychmiast przyszły też sukcesy Polaków" - z kolei taki kontrowersyjny wpis na Twitterze opublikował Jacek Kurski, szef TVP.
Jego wpis skomentowała Ewa Bilan-Stoch, żona Kamila Stocha.
- Dawid od kilku lat jest ambasadorem stacji Eurosport i w ich transmisji też zdobył dziś medal. Może po prostu cieszmy się bez podtekstów. Pozdrawiam. Menedżerka - napisała Ewa Bilan-Stoch na swoim profilu na Twitterze.
W niedzielnym konkursie na normalnym obiekcie w trzydziestce - poza Kubackim - znaleźli się także pozostali Polacy. Szósty był Kamil Stoch, 20. Piotr Żyła, a Stefan Hula 26.
Czasu na świętowanie nie będzie jednak zbyt dużo. Dawid Kubacki już w poniedziałek, 7 lutego weźmie udział w kolejnych zawodach na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Na godz. 12.45 zaplanowano start konkursu drużyn mieszanych.