Dawid Kubacki brązowym medalistą igrzysk olimpijskich Pekin 2022! Mistrz świata i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni osiągnął kolejny wspaniały sukces w swojej karierze.
Kubacki przeżywa bardzo trudną zimę. Jego najlepszym występem w Pucharze Świata było 13. miejsce. A w Pekinie spisał się wspaniale i razem z Ryoyu Kobayashim oraz Manuelem Fettnerem jest najszczęśliwszym ze wszystkich skoczków.
A my cieszymy się razem z Kubackim. - Powiem szczerze: typowałem medal dla Kamila Stocha. Ale ogólnie wierzyłem w doświadczenie naszych skoczków. I już jak Stefan Hula wypalił w pierwszym skoku 103 metry, to poprawiłem się w fotelu, wiedząc, że będą wielkie emocje - opowiada Wojciech Fortuna.
- To był wspaniały konkurs i mamy piękny sukces. Ogromnie gratuluję Dawidowi Kubackiemu. Szkoda, że Kamilowi niewiele zabrakło do krążka. Ale jemu też gratuluję, szóstym miejscem i walką o podium [po pierwszej serii Stoch był trzeci] dał dużo radości - dodaje mistrz olimpijski z Sapporo sprzed 50 lat.
- To nie koniec dobrych dla nas rzeczy na tych igrzyskach. Tak czuję. Wierzę, że jeszcze i Piotr Żyła będzie miał swój olimpijski medal. Stoch, Kubacki i Hula już olimpijskie krążki mają, a Piotrek będzie miał jeszcze dwie szanse. Myślę, że atmosfera się teraz poprawi na tyle, że drużyna będzie walczyła o podium - mówi Fortuna.
- Już wiadomo, że Michal Doleżal się obronił. Czeski trener pokazał wszystkim, że jednak zna się na robocie. On potwierdził, że jest dobry - dodaje.
- A dla trenera Stefana Horngachera coś mam - zaskakuje Fortuna. - Może do mnie przyjechać po superbuty, niech je weźmie i da swoim skoczkom. Jemu się należą gumioki-filcoki. Niech je przetestuje! Wyzłośliwiam się, bo miałem go za przyjaciela polskich sportowców, sam wręczałem mu statuetkę trenera roku, więc teraz dam mu też najlepsze buty - mówi Fortuna.
Takie buty Wojciech Fortuna chciałby sprezentować Stefanowi Horngacherowi Wojciech Fortuna
- Karma wróciła. Niestety, Horngacher nie ma sukcesu. Byłem bardzo za nim, a teraz myślę tak samo jak Kamil - że to, co zrobił, czepiając się w Willingen naszych butów i składając skargę, to była dziecinada - kończy były mistrz.