Małysz skomentował pierwsze skoki Polaków w Pekinie. "Ekscytacja narasta"

Adam Małysz w rozmowie z Interią ocenił m.in. treningi polskich skoczków przed sobotnimi kwalifikacjami i niedzielnym, indywidualnym konkursem na skoczni olimpijskiej Zhangjiakou i wrócił również do modelu polskich butów, który został zakazany przez FIS.

Kamil Stoch spisywał się zdecydowanie najlepiej ze wszystkich polskich skoczków w pierwszych sesjach treningowych, które odbyły się w Pekinie w czwartek i piątek. Skoczek z Zębu w sumie miał średni drugi wynik, biorąc pod uwagę wszystkie skoki i przegrał tylko z Norwegiem Halvorem Engerem Granerudem. W piątek Stoch był najlepszy w pierwszym treningu po skoku na odległość 101 m, a z kolejnych prób zrezygnował.

Zobacz wideo Sensacyjny kandydat do medalu IO w skokach

Inni biało-czerwoni mieli tylko przebłyski dobrej formy. Raz w czołowej "10" był Piotr Żyła, a raz Dawid Kubacki. Zdecydowanie słabiej spisywali się Paweł Wąsek i Stefan Hula.

"Mamy niespodziankę, jeśli chodzi o wybór polskiej kadry na konkurs na skoczni normalnej, mamy też powody do optymizmu. "Stary lis" Kamil Stoch pokazał, że myśli o ataku na czołowe pozycje, a Dawid Kubacki i Piotr Żyła chcieliby trafić - w próg i w odpowiednie nastawienie" - pisał Jakub Balcerski w swoim tekście, odnosząc się do postawienia przez Michala Doleżała na Stefana Hulę w pierwszym konkursie olimpijskim.

Małysz reaguje po skokach Polaków podczas treningów na ZIO w Pekinie. "U mnie ekscytacja narasta, jestem optymistą"

Na temat obecnej formy i występu biało-czerwonych w kilku seriach treningowych na skoczni olimpijskiej w Pekinie wypowiedział się na łamach Interii dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz

- Treningowe skoki Kamila zbudowały w nim pewność. Mógł dziś nawet odpuścić dwie serie, a to sygnał, że niczego nie potrzebuje poprawiać. U mnie ekscytacja przed niedzielnym konkursem narasta, jestem optymistą. Wynika to nie tylko z formy Kamila, ale także Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. Gdyby wyciągać wnioski z olimpijskich treningów, hierarchia wygląda trochę inaczej niż w Pucharze Świata. Dla nas to oczywiście dobra wiadomość, bo dotąd zima była daleka od oczekiwań - powiedział Małysz.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

I dodał: - Kamil lepiej niż ktokolwiek inny wie jak reagować na stres takiej imprezy. Spójrzmy: dwa niedzielne skoki mogą dać zawodnikowi miejsce w historii. Trzeba mieć wielką formę, lub olbrzymie doświadczenie, by mierzyć się z taką presją. Stoch je oczywiście ma. Z dyspozycją też jest ok. Ale poczekajmy, żeby nie zapeszyć. Już kilka razy tej zimy wydawało nam się, że jest lepiej.

Małysz odniósł się również do modelu butów Polaków zakazanego przez FIS i potwierdził, że biało-czerwoni nie będą mogli w nich startować na zimowych igrzyskach olimpijskich. - Choć uważamy, że są regulaminowe, ale na igrzyskach już ich użyć się nie da. Jeszcze protestujemy w FIS, ale nasi skaczą w starych butach. Najbardziej żałował tego Piotrek Żyła, ale już się z tym pogodził. Dla Kamila to w ogóle nie był specjalny problem - zakończył dyrektor PZN.

Doleżał wybrał czterech polskich skoczków na pierwszy konkurs olimpijski

Po treningach trener reprezentacji Polski, Michal Doleżal podjął decyzję, że w kwalifikacjach, które są zaplanowane na 7:20 w sobotę, wystąpią Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Stefan Hula, który był lepszy od Pawła Wąska łącznie w czterech z sześciu treningów.

Konkurs na skoczni normalnej w Zhangjiakou odbędzie się w niedzielę o godzinie 12:00. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o: