Cztery złote, pięć srebrnych, pięć brązowych. Co razem daje 14 medali. To najlepszy wynik polskich olimpijczyków w XXI wieku. Co najmniej 14 medali wywalczyliśmy ostatnio na igrzyskach w Sydney w 2000 roku. Kolejne imprezy kończyły się dla nas słabszymi wynikami: Ateny 2004 to było 10 medali, Pekin 2008 - 11, Londyn 2012 - 11, Rio de Janeiro 2016 - 11. Do tego dopiero drugi raz po Sydney udało nam się zdobyć co najmniej cztery złote medale na jednej imprezie (tyle samo było w 2008 roku na igrzyskach w Pekinie).
Zarząd PKOl na początku lipca, a więc jeszcze przed igrzyskami ustalił wysokość własnych nagród za medale wywalczone w Tokio. PAP informuje, że są one takie same, jak pięć lat temu na igrzyskach w Rio, gdzie polscy sportowcy w rywalizacji indywidualnej otrzymali 120 tysięcy złotych za zdobycie złota, 80 tys. za zdobycie srebra i 50 tys. za brąz. A w rywalizacji drużynowej - do której zaliczane są sztafety lekkoatletyczne, osady kajakarskie i wioślarskie oraz załogi żeglarskie - to odpowiednio: 90, 60 i 37,5 tys. zł.
14 medali daje łącznie sumę 2,2 mln złotych. Tyle dostaną polscy sportowcy, ale PAP informuje, że PKOl przyzna nagrody finansowe także trenerom. Szkoleniowiec mistrza olimpijskiego może liczyć na 60 tys. złotych, wicemistrza na 40 tys., a brązowego medalisty na 25 tys. Osobny przydział był też wydzielony dla sportów zespołowych, ale reprezentacja polskich siatkarzy, czyli jedyna nasza drużyna w Tokio nie zdobyła medalu.
Złote:
Srebrne:
Brązowe: