Francuski siatkarz został doceniony przez Międzynarodową Federację Siatkówki (FIVB), która uznała go za najlepszego gracza całej turnieju.
Igrzyska olimpijskie w Tokio były dla Trójkolorowych przełamaniem fatalnej passy, choć na początku rywalizacji Francuzi przeżywali ciężkie chwile i ledwo zakwalifikowali się do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego, zajmując 4. miejsce w silnej grupie. Na pięć grupowych meczów Francuzi wygrali tylko dwa (z najsłabszą w grupie B Tunezją i Rosyjskim Komitetem Olimpijskim). Od fazy ćwierćfinałowej wszystko zaczęło się jednak układać po ich myśli. 3:2 z Polską, 3:0 z Argentyną i 3:2 z ROC - takie wyniki zapewniły im pierwszy w historii medal na turnieju tej rangi.
Rosyjskie media po przegranej swoich rodaków poświęciły sporo miejsca finałowemu starciu i wskazały, że bezsprzecznie ojcem zwycięstwa Francji był Earvin Ngapeth. "Był po prostu przerażający. Dzięki jego grze Francja szybko i spokojnie doprowadziła do zwycięstwa" - czytamy na portalu gazeta.ru.
"W Tokio nie pozwolił swojemu koledze z klubu Maksimowi Michajłowowi zostać dwukrotnym mistrzem olimpijskim. Złoto ukradł Rosji francuski "loser" - podkreślili dziennikarze w dalszej części artykułu.
Z kolei sports. ru napisał w tytule swojego artykułu "Earvin Ngapeth to bohater finału IO w Tokio, który zabrał Rosji złoto". "Jaka ta siatkówka potrafi być denerwująca! Na pewno nie byliśmy słabsi od Francuzów, ale w finale zawiodło w naszej grze zbyt wiele elementów" - dodali dziennikarze rosyjskiego portalu.
Portal sports.business.-gazeta.ru również nie przeszedł obojętnie obok wyczynu Nagapetha, który nie tylko w całym turnieju, ale również w finale poprowadził Francję do historycznego triumfu na IO. "Najcenniejszym zawodnikiem turnieju został uznany reprezentant Francji Erwin Ngapeth. W meczu finałowym z Rosją (3:2) zdobył najwięcej - 26 pkt. W całym turnieju miał drugi wynik (136 pkt.) i pod tym względem skuteczniejszy od niego był tylko Argentyńczyk Bruno Limą (138 pkt.)" - zwrócono uwagę w artykule.
Zdobycia złota pogratulował Francuzom trener Vital Heynen, którego reprezentacja Polski przegrała z Francją 2:3 w ćwierćfinale. - Gratulacje dla Francji prowadzonej przez znakomitego trenera Laurenta Tilliego. Przegraliśmy z mistrzami olimpijskimi, a oni podczas igrzysk grali coraz lepiej. Zupełnie zasłużone złoto"- napisał Belg na Twitterze.