"Nie mówię tak dlatego, że z wami wygraliśmy". Trener Francuzów po meczu z Polską

Trener reprezentacji Francji Laurent Tillie wskazał, co zadecydowało o tym, że Francja ostatecznie po tie-breaku pokonała Polskę w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Tokio. - Nie chodzi o to, że Polacy zagrali z nami źle. Chodzi o przyzwyczajenie do zaciętych meczów. [..] Może my graliśmy pod mniejszą presją, niż oni? A może największe znaczenie miało to, w jakiej graliśmy grupie - powiedział.

Reprezentacja polskich siatkarzy przegrała z Francją 2:3 i po raz piąty z rzędu nie była w stanie przebrnąć ćwierćfinału igrzysk olimpijskich. Polacy bardzo marzyli o tym, aby przerwać klątwę i w końcu zagrać o medale, ale rzeczywistość po raz kolejny okazała się być dla nich niezwykle brutalna. Polacy prowadzili 2:1 w setach i w czwartym secie 7:4, ale od tego momentu coś w grze biało-czerwonych się zacięło. Ostatecznie biało-czerwoni przegrali 2:3 ((25:21, 22:25, 25:21, 21:25, 9:15).

Zobacz wideo

"Wraz z porażką w ćwierćfinale z Francją dla polskiej siatkówki skończyła się wiedza. Na znaki zapytania wcześniej reagowano tylko przytakiwaniem, że istnieją. Teraz gdy te zaleją władze polskiego związku, nikt nie wie, co z Vitalem Heynenem, zawodnikami, którzy mogą chcieć zakończyć kariery, a także samą reprezentacją Polski." - napisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.

Trener biało-czerwonych i siatkarze byli bardzo podłamani odpadnięciem już na etapie ćwierćfinałów. Świadczą o tym chociażby bardzo emocjonalny wywiad Fabian Drzyzgi czy też łzy Bartosza Kurka tuż po zakończeniu spotkania.

Z kolei Vital Heynen w wywiadzie pomeczowym w bardzo mocny sposób podsumował starcie z Francją. - Mieliśmy wysokie cele. Będziemy potrzebować czasu, by to przetrawić. Na ten moment wewnątrz czuję się jak g****.

Trener Francji podsumował zwycięskie starcie z Polską w ćwierćfinale IO. "Może my graliśmy pod mniejszą presją, niż oni?"

Spotkanie ocenił również selekcjoner reprezentacji Francji Laurent Tillie, którego wypowiedź cytowana jest przez portal "WP Sportowefakty". - Nie chodzi o to, że Polacy zagrali z nami źle. Chodzi o przyzwyczajenie do zaciętych meczów. Jeśli "przeżyjesz", w takiej grupie, w której my byliśmy, zespół wykształca w sobie więcej ducha walki. I wtedy w ćwierćfinale jest ci łatwiej.

I dodał: - I nie mówię tak dlatego, że z wami wygraliśmy. To po prostu prawda. Kurek, Kubiak, Leon, Drzyzga, Nowakowski i inni tworzą bardzo, bardzo mocną drużynę. Może my graliśmy pod mniejszą presją, niż oni? A może największe znaczenie miało to, w jakiej graliśmy grupie. Niesamowicie trudnej, w której musieliśmy bić się o każdego seta, o każdy punkt. Przywykliśmy do walki, tak jak inne ekipy, które wyszły z grupy B. A teraz widzicie, wszystkie są w półfinale.

Na koniec francuski trener wskazał, jakie elementy przyczyniły się do zwycięstwa nad Polakami, którzy w wielu akcjach liczyli na skuteczne wykończenia tylko ze strony Wilfredo Leona albo Bartosza Kurka. - To był jeden z elementów, który miał znaczenie. Nie przejmowaliśmy się polskimi środkowymi. Postanowiliśmy pilnować skrzydeł i utrzymywać piłkę w grze po mocnych serwisach rywali - zakończył Tillie.

W półfinałach turnieju olimpijskiego, które odbędą się w czwartek 5 sierpnia Rosyjski Komitet Olimpijski zagra z Brazylią o godzinnie 6:00 i Francja z Argentyną o godz. 14:30. Finał i mecz o trzecie miejsce zostaną rozegrane w sobotę 7 sierpnia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.