Reprezentacja polskich siatkarzy przegrała z Francją 2:3 i po raz piąty z rzędu nie była w stanie przebrnąć ćwierćfinału igrzysk olimpijskich. Polacy bardzo marzyli o tym, aby przerwać klątwę i w końcu zagrać o medale, ale rzeczywistość po raz kolejny okazała się być dla nich niezwykle brutalna. Polacy prowadzili 2:1 w setach i w czwartym secie 7:4, ale od tego momentu coś w grze biało-czerwonych się zacięło. Ostatecznie biało-czerwoni przegrali 2:3 ((25:21, 22:25, 25:21, 21:25, 9:15).
"Polscy siatkarze byli silni, jak nigdy. Do Japonii jechali jako dwukrotni mistrzowie świata i wreszcie chcieli udowodnić swoją wartość podczas turnieju olimpijskiego. Nie przerwali jednak fatalnej passy 41 lat bez gry w półfinale igrzysk olimpijskich. Czy ktoś w "klątwę ćwierćfinału" wierzy, czy nie, do czterech poprzednich porażek polskich siatkarzy przed wejściem do strefy medalowej igrzysk olimpijskich dopisujemy piątą. Tokio, 2021" - napisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.
Po meczu przed kamerami TVP1 stanął zapłakany Fabian Drzyzga, który skomentował odpadnięcie Polski z ćwierćfinału turnieju olimpijskiego w Tokio.
- My robimy wszystko, żeby tutaj zasuwać. Zawiedliśmy samych siebie, zawiedliśmy nasze rodziny. Ja mam szacunek do was dziennikarzy, dlatego tutaj stoję i udzielam wywiadów. Ale najchętniej poszedłbym do szatni i zadzwonił do żony - powiedział siatkarz. I dodał: Gra dla kraju jest dla mnie największym zaszczytem.
W półfinałach turnieju olimpijskiego, które odbędą się w czwartek 5 sierpnia zagra Rosyjski Koimitet Olimpijski z Brazylią o godzinnie 6:00 i Francja z Argentyną o godz. 14:30. Finał i mecz o trzecie miejsce zostaną rozegrane w sobotę 7 sierpnia