Katastrofa wicemistrzyni olimpijskiej w skoku o tyczce. I to już w pierwszej próbie

Amerykanka Sandi Morris, wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro 2016, złamała tyczkę podczas skoku! Na całe szczęście nie doszło do groźnego upadku. Ale równie ważna informacja jest taka, że faworytka nie awansowała do finału!

Igrzyska olimpijskie w Tokio są pełne niespodziewanych zwrotów akcji i niecodziennych historii. Tym razem nie chodzi jednak o zaskakującego zwycięzcę, a o groźnie wyglądający upadek. Sandi Morris, 28-letnia amerykańska lekkoatletka specjalizująca się w skoku o tyczce, zaliczyła wpadkę. I to już w pierwszej próbie.

Zobacz wideo Sztafeta już złota - kto teraz przejmie pałeczkę?

Morris starała się osiągnąć 4 metry i 55 centymetry, ale jej tyczka się złamała. Na szczęście Amerykanka nie spadła przed zeskokiem, a na materac, więc obyło się bez kontuzji, choć sytuacja była naprawdę groźna. Zresztą sami zobaczcie:

Ostatecznie Amerykanka, której życiowy rekord to pięć metrów, osiągnęła tylko 4. 40 m i zajęła dopiero dziewiąte miejsce, więc zabraknie jej w kolejnej rundzie. Podczas drugiej próby nie założyła tyczki, tylko przerwała rozbieg i położyła się na zeskoku. To wielkie zaskoczenie, bo pięć lat temu podczas igrzysk olimpijskich w Rio Morris wywalczyła srebrny medal. Wówczas najlepsza okazała się Greczynka Katerina Stefanidi, która osiągnęła 4.85 m. Na podium znalazła się także Eliza McCartney z Nowej Zelandii (4.80 m).

Dalej awansowały:

  • N. Kyriakopoulou (Grecja) 4.55 m
  • K. Nageotte (USA) 4.55 m
  • R. Peinado (Wenezuela) 4.55 m
  • T. Šutej (Słowenia) 4.55m
  • W. Murto (Finlandia) 4.55 m
  • I. Zhuk (Białoruś) 4.55 m
  • A. Bengtsson (Szwecja) 4.55 m
  • M. Kylypko (Ukraina) 4.55 m
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.