Co za triumf! Alexander Zverev nie dał żadnych szans reprezentantowi Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Karenowi Chaczanowi (25 ATP), wygrywając w finale olimpijskiego turnieju tenisowego 6:3, 6:1. Dla piątej rakiety świata to największy sukces w karierze.
Alexander Zverev bardzo dobrze zaczął spotkanie finałowe, przełamując Rosjanina już przy jego drugim serwisie. Chaczanow mógł odrobić w szóstym gemie, miał break point, ale Zverev obronił się, posyłając asa serwisowego. To właśnie ten moment można uznać za przełomowy dla losów gry, gdyż od tego czasu na korcie dominował przede wszystkim Zverev. Pierwszy set trwał 44 minuty i można było mieć nadzieję, że Chaczanow nawiąże jeszcze walkę z niemieckim tenisistą. Drugi set był jednak popisem Zvereva, który wygrał w nim 6:1 i został mistrzem olimpijskim.
W półfinale Niemiec pokonał Novaka Djokovicia. Po meczu ze łzami w oczach zawodnik przeprosił Serba za wygraną w półfinale singla na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Przegrana Djokovicia sprawiła, że nie wygra on złotego Wielkiego Szlema.
Dzięki temu sukcesowi Zverev przeszedł do historii jako pierwszy niemiecki tenisista, który zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w grze pojedynczej. Blisko medalu był Tommy Haas, który w 2000 roku na IO w Sydney zdobył srebrny medal. Złoty krążek z IO w Seulu w 1988 roku ma natomiast Steffi Graf.