W piątek odbyły się zawody w pływackiej sztafecie mieszanej na dystansie 100 metrów. Największą niespodzianką było piąte miejsce Stanów Zjednoczonych, którzy z Caelebem Dresselem w składzie uchodzili za żelaznych kandydatów do złotego medalu. - Piąte miejsce jest nie do przyjęcia. To kłuje - powiedział złoty medalista IO w Tokio.
Wpływ na gorszy wynik amerykańskiej sztafety miało kilka czynników, w tym pech 17-letniej Lydii Jacoby. Na początku zmiany okulary pływackie złotej medalistki na 100 m stylem klasycznym zsunęły się tak, że musiała trzymać je w ustach. - Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło. Nie miałam na to wpływu, więc płynęła najlepiej jak mogłam. Zdecydowanie wpadłam w panikę, ale nadal mogłam oddychać. Najtrudniej było na zakręcie, ponieważ nie widziałam ściany, ale poza tym mam wrażenie, że zrobiłam to najlepiej, jak to możliwe - powiedziała zawodniczka po wyścigu.
Potwierdzeniem jej słów jest osiągnięty przez nią wynik. Jacoby przepłynęła 100 metrów w czasie 1:05,09 minuty, czyli o 14 setnych gorzej (1:04,95) niż w wyścigu, w którym zdobyła złoty medal.
Heroizm Jacoby oraz szaleńcza pogoń Caeleba Dressela na ostatniej zmianie nie pomogły zbytnio Amerykanom, którzy zajęli dopiero piąte miejsce. Złoty medal zdobyła Wielka Brytania, zaś srebro i brąz Chiny oraz Australia. "Problemy z harmonogramem, wytrzymałością i doświadczeniem, a może przede wszystkim problemy z zaufaniem prawdopodobnie odegrały rolę w najgorszym w historii olimpijskim występie sztafety USA" - pisał Pat Forde dla "Sports Illustrated", szukając przyczyn porażki.
Do Tokio 2020 USA zdobywała medale w każdej sztafecie w historii igrzysk olimpijskich, w której brała udział. W tym tygodniu Amerykanie zaliczyli dwie wpadki, gdyż stracili także szansę na medal w wyścigu mężczyzn 4x200 m.