Mecz Brazylii z Francją miał być jednym z dwóch decydujących w sprawie awansu do ćwierćfinału drużyn grupy B turnieju olimpijskiego siatkarzy w Tokio. A co za tym idzie, mógł nawet wskazać rywali Polakom, którzy wcześniej zapewnili sobie wyjście z pierwszej pozycji w tabeli grupy A.
I wskazał! Dzięki wygranej 3:2 Brazylijczyków rywalem Polaków na pewno będą Francuzi. To oni zajmą czwarte miejsce w grupie, a wygrany ostatniego spotkania niedzieli zapewni sobie awans do ćwierćfinału z trzeciego miejsca.
A sam drugi niedzielny mecz? Był kapitalnym widowiskiem. Po pierwszym secie 1:0 prowadzili Brazylijczycy, którzy wygrali partię otwierającą spotkanie 25:22. I po powrocie na boisko rozpoczęli niemal równo 50 minut niesamowitej walki z Francuzami w kolejnej części spotkania.
Francuzi mieli w niej jedenaście, a Brazylijczycy cztery piłki setowe. Skończyło się na wygranej zawodników Laurenta Tilliego niewiarygodnym wynikiem - 39:37. W kolejnym secie byli jednak tak zmęczeni, że Brazylia wyszła na prowadzenie 2:1 w meczu po wygranej do 17. Czwarta partia przyniosła wyrównaną walkę, w której lepsi okazali się jednak Francuzi - 25:21. Doszło do tie-breaka, którego na swoją korzyść rozstrzygnęli Brazylijczycy. Wygrali 20:18 i 3:2.
Skąd pewność, że to Francuzi będą rywalem Polaków? Pierwszeństwo w kontekście ustalania kolejności drużyn w tabeli grup ma liczba zwycięstw. Dlatego po meczu Argentyny z USA jedna z tych drużyn z pewnością wyprzedzi Francję, bo będzie miała trzy, a nie jak ona dwa zwycięstwa. Jednocześnie kadra Laurenta Tilliego jest pewna czwartej pozycji - wyprzedzi ją tylko USA lub Argentyna, ale na pewno nie obie te drużyny.
Przypomnijmy, że polscy siatkarze wygrali grupę A na igrzyskach olimpijskich w Tokio, przez co w ćwierćfinale zagrają prawdopodobnie o 9:00 czasu lokalnego - czyli o 2 w nocy czasu polskiego. Nie jest to jednak pewne na 100 procent. Relacja na żywo z ćwierćfinału na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.