Igrzyska olimpijskie w Tokio zostały oficjalnie otwarte 23 lipca tego roku. Znicz olimpijski na ceremonii otwarcia zapaliła Naomi Osaka, natomiast Polska defilowała jako 165. kraj w kolejności. Chorążymi biało-czerwonych byli Maja Włoszczowska oraz Paweł Korzeniowski. Po siedmiu dniach rywalizacji Polacy wywalczyli tylko jeden medal. Udało się to wioślarkom w wyścigu czwórek podwójnych - Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Marta Wieliczko oraz Katarzyna Zillmann. Jedną z naszych nadziei na medale są lekkoatleci.
Reprezentacja Polski przystąpiła do biegu eliminacyjnego w sztafecie mieszanej 4x400 m w nieco zmienionym składzie. W sztafecie zabrakło m.in Karola Zalewskiego czy mistrzyni Polski Natalii Kaczmarek. Dariusz Kowaluk oddał pałeczkę Idze Baumgart-Witan, znajdując się na czwartym miejscu, natomiast później już było tylko lepiej. Iga wyprowadziła polską sztafetę na prowadzenie, Małgorzata Hołub-Kowalik powiększyła przewagę, a Kajetan Duszyński nie wypuścił pierwszego miejsca aż do mety.
Reprezentacja Polski zakończyła bieg eliminacyjny z czasem 3:10.44, ustanawiając nowy rekord Europy. Co ciekawe, zabrakło niewiele ponad sekundy, aby pobić rekord świata z 2019 roku należący do Stanów Zjednoczonych. Zawodnicy z tego kraju wówczas zakończyli zmagania z czasem 3:09.34. Amerykanie w swoim biegu eliminacyjnym zostali zdyskwalifikowani za przekroczenie strefy zmian.
W finale znajdzie się aż siedem europejskich reprezentacji. Jedyną kadrą spoza będzie Jamajka, która zakończyła bieg eliminacyjny na trzecim miejscu z czasem 3:11.76. Pozostałe reprezentacje, poza Polską, to Holandia, Wielka Brytania, Belgia, Irlandia, Niemcy oraz Hiszpania. Finał odbędzie się w sobotę 31 lipca o godzinie 14:35 polskiego czasu.