W finale Rosjanki spotkały się z Francuzkami i już na początku walki o złoto miały spory problem. W trzeciej rundzie pojedynku z Pauline Ranvier Martianowa źle stanęła i upadła na ziemię. Od razu złapała się za swoją lewą kostkę, a chwilę później zajęli się nią lekarze.
Niesamowite poświęcenie Rosjanki. Kontuzja kostki jej nie złamała
Martianowa miała duże problemy nawet z chodzeniem, ale nie poddała się i kontynuowała rywalizację. Zdobyła ostatecznie 14 punktów i miała tym samym spory wkład w ostateczne zwycięstwo Rosjanek, które triumfowały 45:34. "Emocjonalnie było bardzo trudno. Nie wiedziałam, co mam zrobić. Musiałam po prostu wstać i zrobić wszystko, co mogłam" – powiedziała po wszystkim Martianowa cytowana przez portal si.com. Miejsce zawodów rosyjska florecistka opuściła na wózku inwalidzkim. Nie wytrzymała emocji i rozpłakała się.
To nie pierwszy raz na tych igrzyskach, kiedy zawodnik z kontuzją kostki sięga po złoto. Taka sama sytuacja zdarzyła się w finale koszykówki 3x3 mężczyzn. Podczas jednej z akcji urazu doznał Łotysz, Edgars Krumins - odjechała mu lewa stopa, na skutek czego skręcił kostkę i zaczął skakać na jednej nodze. Krumins jeszcze wrócił na parkiet i próbował kontynuować grę. Ból był jednak nie do zniesienia i kibice oglądający ten mecz byli świadkami, jak łotewski koszykarz upada na ziemię i zaczyna wręcz się czołgać po parkiecie. Na niecałe dwie minuty przed końcem spotkania Krumins znowu zszedł z boiska.
Jego poświęcenie zostało wynagrodzone. Ostatecznie na niecałe pół minuty przed końcem spotkania rzut za dwa punkty dał Łotwie zwycięstwo na Rosjanami 21:18 i złoty medal igrzysk olimpijskich. Kiedy piłka wpadła do kosza, Krumins podskakując na zdrowej nodze dołączył do cieszących się z sukcesu kolegów.