Polscy siatkarze mają problem. Tylko dwie reprezentacje gorsze, a to nie koniec

Jakub Balcerski
Pierwsze mecze polskich siatkarzy na igrzyskach w Tokio dały im pozycję lidera tabeli grupy A, ale także wskazały kilka elementów, w których styl drużyny Vitala Heynena był niepewny. - Sama gra w obronie nie jest problemem, chodzi tylko o punktowanie po podbijaniu piłek uderzanych przez rywala - opisuje były asystent Belga, Mark Lebedew dla Sport.pl.

Dwa zwycięstwa i jedna porażka - to bilans pierwszych trzech spotkań reprezentacji Polski na igrzyskach w Tokio? Niektórym mało, inni cieszą się, że małe problemy przyszły na początku turnieju olimpijskiego, a nie w kluczowym momencie - ćwierćfinale i ewentualnej walce o medale. 

Zobacz wideo Tylko jeden medal w wioślarstwie. "Zawodnicy stawiali sobie wysoko poprzeczkę. Pech, duży smutek"

Pierwsze mecze przyniosły pierwsze kłopoty Polaków. Gorzej blokuje tylko Kanada i Wenezuela

A jak prezentowali się w meczach z Iranem, Włochami i Wenezuelą? Najwięcej po spotkaniach mówiło się o bloku. Dla Polaków gra na siatce była problematyczna i nie potrafili jej odpowiednio wykorzystać. Co ciekawe, w samych meczach rywale nie dominowali drużyny Vitala Heynena pod względem liczby bloków - Iran i Wenezuela miały tylko o jeden więcej, a Włosi tyle samo. 

 

Jednak zaledwie po trzy i pięć punktów w drugim i trzecim spotkaniu igrzysk zdobytych blokiem może martwić. Zwłaszcza w porównaniu do innych reprezentacji. W końcu gorsze od Polski pod kątem liczby i skuteczności bloków są tylko Kanada i Wenezuela.

Najlepsze zespoły igrzysk olimpijskich w Tokio pod względem liczby udanych bloków:

  1. Rosyjski Komitet Olimpijski - 35 bloków
  2. Argentyna - 28
  3. Włochy i Iran - 26
  4. Francja - 23
  5. USA i Brazylia - 20
  6. Tunezja - 19
  7. Polska i Japonia - 18
  8. Kanada - 15
  9. Wenezuela - 12

Najlepsze zespoły igrzysk olimpijskich w Tokio pod względem skuteczności bloku:

  1. Rosyjski Komitet Olimpijski - 23 procent (35/154)
  2. Włochy - 19 proc. (26/139)
  3. Iran - 18 proc. (26/144)
  4. Francja - 16 proc. (23/142)
  5. USA - 16 proc. (20/126)
  6. Argentyna - 15 proc. (28/183)
  7. Brazylia - 13 proc. (20/154)
  8. Tunezja - 13 proc. (19/149)
  9. Japonia - 13 proc. (18/134)
  10. Polska - 12 proc. (18/145)
  11. Wenezuela - 12 proc. (12/100)
  12. Kanada - 9 proc. (15/165)

Były asystent Heynena wyjaśnia: Atak po obronie nie działa dobrze

O najważniejszy problem polskich siatkarzy po pierwszych meczach w Tokio zapytaliśmy byłego asystenta Vitala Heynena, a aktualnie trenera VfB Friedrichshafen, Marka Lebedewa. - Blok nie przynosi Polakom wielu punktów, ale jest coś bardziej wpływającego na ich grę. To gra w ataku po obronie. W pierwszych dwóch spotkaniach mieli 51 szans, żeby punktować po bronieniu akcji rywali, ale wykorzystali tylko 18 - wskazuje szkoleniowiec. 

- System blok-obrona działa dobrze, ale już atak po obronie nie. Gra blokiem działa za to lepiej dla podtrzymywania akcji i defensywy, niż punktowania. Sama gra w obronie nie jest problemem, chodzi tylko o punktowanie po podbijaniu piłek uderzanych przez rywala. To funkcjonowało dobrze z Wenezuelą, ale było problemem w meczu z Włochami - tłumaczy Lebedew. 

Heynen nazywa najbliższego rywala Polaków "najlepszym zespołem w grupie"

Teraz przed Polakami spotkanie z Japonią, którą Vital Heynen nazywa "być może najlepszym zespołem w grupie A". "Wygrane z Kanadą i Iranem pokazują, jak dobra jest to drużyna. To jasne, że doskonale przygotowała się do tych igrzysk, widać, że jest świetnie zorganizowana, zgrana, wszystkie elementy są na miejscu. Oczekuję więc wyjątkowo trudnego meczu, ale pamiętajmy, że to igrzyska olimpijskie, a nie cokolwiek innego" - mówił Belg dla oficjalnej strony Polskiego Związku Piłki Siatkowej

"Spójrzmy, jak gra Japonia, Kanada, Iran, a jakie problemy mają Włochy, Polska, Brazylia, USA, Francja. Topowe zespoły mają trudności, bo presja jest olbrzymia. Oglądamy gimnastykę i widzimy, jak najlepsi wycofują się, bo presja jest zbyt wysoka. Myślę, że ludzie zapominają, jak wielka jest ta presja nakładana na zawodników. Nie jest łatwo być faworytem i dominować. To widać też w siatkówce: słabsze drużyny radzą sobie lepiej niż te topowe. Między innymi dlatego też oczekuję mocnego starcia z Japonią. Bo startuje z pozycji słabszego" - ocenił Heynen. Początek spotkania Polski z Japonią o godzinie 7:20 czasu polskiego w piątek. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA