Pływaczki pokonały wszystkie rekordy, jakie tylko mogły. Począwszy od rekordu swojego kraju, przez rekord olimpijski, aż po rekord świata. Do tej niecodziennej sytuacji doszło podczas finału sztafety 4x200 m stylem dowolnym. Najlepsza reprezentacja - Chiny - zakończyła wyścig z czasem 7:40,33. Srebrny medal na IO w Tokio otrzymały Amerykanki 7:40,73. Podium zamknęły natomiast aktualne mistrzynie świata, Australijki z czasem 7:41,29.
Zacznijmy od światowego rekordu w tej konkurencji, który ustanowiły przed dwoma laty właśnie Australijki. Na mistrzostwach świata w Kwangdzu (Korea Południowa) mistrzynie świata zdobyły złoty medal kończąc sztafetę 4x200 m w basenie o długości 50 m z czasem 7:41,50. Do finału igrzysk olimpijskich w Tokio ten czas królował w kategorii żeńskiej. Obecnie brązowe medalistki olimpijskie, pobiły ten rekord, a zarazem zdobyły najlepszy czas na Oceanii.
Jeszcze lepszy wynik zyskały Amerykanki, które pokonując rekord światowy, przebiły indywidualne wyniki czasowe. To nie powinno nikogo dziwić, ale należy o tym wspomnieć, że wszystkie trzy reprezentacje pobiły także rekord olimpijski. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych ustawiła poprzeczkę na imprezie tej samej kategorii w Londynie w 2012 roku. Wtedy żeńska kadra zakończyła sztafetę z czasem 7:42,92. Przypomnijmy, że USA na tamtejszych igrzyskach królowało nie tylko w pływaniu, ale także w klasyfikacji medalowej: w sumie 104 krążki - 46 złotych, 28 srebrnych, 30 brązowych.
Obecnie są najszybszymi pływaczkami na świecie! Reprezentantki Chin przebiły wszystkie wyżej wymienione rekordy, ustanawiając nowy najlepszy czas globu, który wynosi 7:40,33. Mistrzynie olimpijskie w sztafecie 4x200 m wystąpiły w składzie: Junxuan Yang, Yufei Zhang, Bingjie Li oraz Muhan Tang. Wszystkie trzy zespoły na ostatniej prostej ścigały się w mniej więcej tym samym tempie, który wynosił 1,69 m/s.
Świetna wiadomość dopływa z olimpijskiej pływalni także do Polski. Radosław Kawęcki awansował do finału wyścigu na 200 metrów stylem grzbietowym. - Już nie będą gadali, że Kawęcki się skończył - tak Polak skomentował swój występ. Pływak AZS AWF Warszawa, to trzykrotny mistrz świata i trzykrotny mistrz Europy z lat 2012, 2014 i 2016. Decydująca o medalach rywalizacja już w piątek o godz. 3:50 czasu polskiego.