Była kara za grę w szortach zamiast bikini. Polacy chcieliby grać bez koszulek!

Łukasz Jachimiak
- Koszulki są tak mokre, że z kilogram ważą. Chcielibyśmy grać bez nich, ale nie wolno - mówi nam Bartosz Łosiak, który w parze z Piotrem Kantorem gra na igrzyskach olimpijskich w Tokio w siatkówkę plażową. Dlaczego działacze są na nie, jeśli chodzi o mężczyzn w negliżu, a bardzo na tak, jeśli idzie o rozbieranie kobiet?

Pięć dni temu Norweska Federacja Piłki Ręcznej zapłaciła karę za to, że reprezentacja kobiet w piłce ręcznej plażowej złamała dress code. W meczu o brązowy medal mistrzostw Europy wszystkie Norweżki wystąpiły w krótkich, obcisłych spodenkach, a regulamin nakazuje grę w majtkach od bikini.

Zobacz wideo Redaktorzy Sport.pl już w Tokio! Zaczynamy Igrzyska Olimpijskie

Norweska federacja prosiła przed turniejem, by piłkarki miało prawo wybrać strój, w którym czują się komfortowo. Zgody nie było. Była więc kara. Niewielka, bo tylko 1500 euro. Ale symboliczna. - Zapłacilibyśmy każdą kwotę. Tu chodzi o wolny wybór - tłumaczył szef norweskiej piłki ręcznej.

"Każda kobieta powinna móc decydować"

Wolnego wyboru nie ma też na plaży w Tokio. Gdyby igrzyska toczyły się w normalnych okolicznościach, to kibice chętnie przyjeżdżaliby do Shiokaze Parku. Tu odbywają się turnieje siatkarek i siatkarzy plażowych, czyli wydarzenia, które zawsze cieszą się dobrą frekwencją na trybunach.

Podobnie jak gimnastyka, na którą na każdych igrzyskach trudno zdobyć bilety. Oba sporty są widowiskowe, ale tu chodzi nie tylko o sport. Stroje gimnastyczek, tak jak bikini siatkarek, nie zakrywają tyle, ile bardzo często chciałyby zawodniczki zakryć.

One próbują walczyć o prawo do intymności. Na przykład niemieckie gimnastyczki w tym roku zrobiły furorę, startując w mistrzostwach Europy w kostiumach wciąż bardzo obcisłych, ale już zakrywających całe ciała od łokci po kostki. Możliwe, że w tych strojach drużyna Niemek wystąpi też w niedzielę w Tokio. - Każda kobieta powinna móc zdecydować, w co się ubrać - nie ma wątpliwości olimpijka Elisabeth Seitz.

A mężczyzna?

A czy to samo dotyczy mężczyzn? W Shiokaze Parku rzuca się w oczy wyraźna różnica między kusymi strojami pań i luźnymi panów.

U pań im mniej, tym lepiej. Oczywiście z punktu widzenia oglądalności - działacze i spece od marketingu zmierzyli to już lata temu. A u mężczyzn róbta, co chceta?

Mecze siatkówki plażowej na igrzyskach w Tokio
Mecze siatkówki plażowej na igrzyskach w Tokio Screen Eurosport

Okazuje się, że wcale nie. Ale po kolei. W niedzielę w Tokio żar leje się z nieba od bladego świtu. Była godzina 11 (w Polsce 4 rano), gdy Piotr Kantor i Bartosz Łosiak przyszli do dziennikarzy po meczu z Japończykami Gottsu i Shiratorim. Nasza para wygrała w dwóch setach (21:15, 21:14), dzięki czemu zeszła z kortu jeszcze zanim zaczął się największy upał. A i tak cała czwórka siatkarzy wyglądała nie jakby właśnie zaczęła igrzyska, ale, jakby w ostatniej chwili ktoś ją uwolnił ze zbyt długo zamkniętej sauny.

- O godzinie 10 [o tej zaczął się polsko-japoński mecz] po tym piasku jeszcze da się chodzić. Ale też trzeba wcześniej polewać kort wodą. Od godziny 13-14 piasek jest już tak gorący, że jak trenowaliśmy o tej porze i poza polewany wcześniej kort uciekała nam piłka, to chodził po nią statystyk albo fizjoterapeuta, bo obaj mieli klapki - opowiada nam Łosiak.

Sponsorzy ważniejsi

On i Kantor to siatkarze plażowi ze światowej czołówki, którzy z niejednego pieca - wróc! - w niejednym piecu grali. - W Cancun w Meksyku i w Ipanemie w Brazylii warunki były podobne jak tu. Najgorsza jest ta wilgotność, nawet ponad 90-procentowa - mówi Łosiak.

Okazuje się, że w tych wszystkich pięknych piekłach siatkarzom byłoby lżej, gdyby mogli być trochę rozebrani, jak siatkarki. A nawet bardziej, bo one grają w koszulkach-biustonoszach, a oni chcieliby zostać tylko w spodenkach. - Koszulki są tak mokre, że z kilogram ważą. Chcielibyśmy grać bez nich, ale nie wolno - mówi Łosiak. Dlaczego nie? - Bo nie byłoby gdzie sponsorów zaprezentować. Muszą być widoczni - odpowiada Piotr Kantor.

Nikt w siatkówce plażowej nie rozważa opcji, z której korzystają zawodowi bokserzy. Pięściarze coraz częściej tatuują sobie sponsorskie loga na torsach. - My po prostu musimy się z tym pogodzić, że tylko na turniejach AVP [to największa w USA organizacja siatkówki plażowej] można grać bez koszulek. We wszystkich innych krajach, we wszystkich turniejach FIVB nie ma takiej możliwości - wyjaśnia Kantor.

Na igrzyskach też jej nie ma i nie będzie. No, chyba że jakiś czas ktoś policzy, że to może być opłacalne.

Więcej o: