Bartosz Łosiak i Piotr Kantor są kandydatami nawet do walki o medale w Tokio, a turniej olimpijski rozpoczęli bardzo pewnie. Pierwsze spotkanie grali z parą gospodarzy i pewnie ją ograli.
37-letni Gottsu i 44-letni Katsushiro Shiratori nie mieli szans z Polakami i przegrali w dwóch setach. W pierwszym z nich dość szybko zaczęli kontrolować sytuację. Przeszli od prowadzenia 7:6 do aż 16:10 i utrzymali przewagę sześciu punktów - wygrali 21:15.
Bardziej wyrównana była druga partia, w której wynik utrzymywał się nawet na poziomie 11:11. Ale potem Polacy zdobyli serię aż pięciu punktów i nie dali sobie wyrwać wysokiego prowadzenia aż do końca spotkania. Wygrali nawet wyżej niż w poprzedniej partii, bo do 14.
Po meczu gwiazda siatkówki plażowej, którą jest Gottsu długo musiał dochodzić do siebie, co pokazał we wpisie na Twitterze dziennikarz Sport.pl obecny w Tokio, Łukasz Jachimiak.
W dodatku mecze siatkówki plażowej toczą się prawdopodobnie w jeszcze gorszych warunkach w Japonii niż mecze tenisowe. A to na nie na razie się najbardziej narzeka. Arena, na której rozgrywane są mecze siatkarzy, jest wystawiona na pełne słońce i bardzo się nagrzewa.
Kolejny mecz Kantor i Łosiak zagrają we wtorek, 27 lipca o godzinie 13:00 czasu polskiego. Zmierzą się z niemiecką parą Juliusem Thole i Clemensem Wicklerem.