Hubert Hurkacz oraz Łukasz Kubot zakończyli rywalizację w turnieju deblowym na igrzyskach olimpijskich w Tokio już w pierwszej rundzie. Polacy przegrali z niemiecką parą Jan-Lenard Struff – Alexander Zverev 2:6, 6:7 (5). Na meczu obecny był prezydent Andrzej Duda, który później gratulował walki i życzył powodzenia dalej. Obecność Dudy na trybunach wywołała niemałe zamieszanie wśród dziennikarzy i fotografów.
Mariusz Fyrstenberg rozmawiał z portalem WP Sportowe Fakty po zakończeniu spotkania z udziałem Łukasza Kubota i Huberta Hurkacza. Były legendarny deblista stwierdził wprost, że niemiecki duet był po prostu lepszy. "Na igrzyskach są mocne pary, tu ciężko przełamać rywali, kiedy zawodnicy serwują ponad 210 km/h. Niemcy byli bardzo mocni i naszym było bardzo ciężko. Trochę gorzej w serwowaniu wyglądał Łukasz. Ustawienie z Hubertem przy siatce, gdy serwował Łukasz, nie było dobre. W zasadzie zagrali ponad swoją formę" – powiedział.
Łukasz Kubot będzie jeszcze rywalizował w mikście w duecie z Igą Świątek. Hurkaczowi pozostał jedynie turniej singlistów. "Łukasz i Iga bardzo się lubią, a to ważne przy współpracy na korcie. Łukasz co prawda przegrał pierwszy mecz, ale poznał choć trochę warunki panujące w Japonii. Iga z kolei wygrała mecz w singlu. Jak się zacznie mikst, to wszystko będzie dobrze" – dodał Fyrstenberg.
Na ten moment nie jest znana drabinka turnieju olimpijskiego w mikście. Ma ona zostać ogłoszona we wtorek 27 lipca. Po raz ostatni Świątek oraz Kubot występowali w mikście podczas Australian Open. Wówczas polski duet przegrał 4:6, 1:6 z amerykańsko-belgijską parą Hayley Carter/Sander Gille.