Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które pierwotnie miały odbyć się w dniach od 24 lipca do 9 sierpnia 2020 roku, z powodu pandemii koronawirusa zostały przełożone w marcu zeszłego roku. Igrzyska mają rozpocząć się 23 lipca tego roku i potrwać do 8 sierpnia.
Przyszłość zawodów wciąż jest jednak niejasna. Wszystko przez pandemię, z którą Japonia radzi sobie bardzo dobrze. 1 lutego liczba zakażonych wyniosła 1790 osób, a średnia z ostatnich dni to "tylko" 3325 osób.
Mimo obaw o ewentualne pogorszenie sytuacji w kraju szef komitetu organizacyjnego, Yoshiro Mori, zapewnił, że igrzyska odbędą się zgodnie z planem. - Przeprowadzimy igrzyska olimpijskie, niezależnie od sytuacji z koronawirusem. Dziś powinniśmy mówić o tym, jak je przeprowadzić, a nie czy je przeprowadzić. Musimy rozważyć wszystkie możliwe opcje - powiedział Mori, cytowany przez AFP.
John Coates, wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zapowiedział, że przed przylotem do Tokio sportowcy będą musieli przejść kwarantannę w miejscach pobytu. Na miejscu ekipy narodowe mają być testowane co cztery dni, a sportowcy mieszkać będą w zamkniętej wiosce olimpijskiej, która ma pełnić rolę "bańki".
Szczegółowe protokoły bezpieczeństwa w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Tokio mają zostać opublikowane w lutym.