Przytulanki na igrzyska

Tak popularne dziś - głównie dzięki telewizji - maskotki olimpijskie są dużo młodsze niż nowożytne igrzyska. Mają dopiero 72 lata

Pierwsza nowożytna olimpiada odbyła się w Atenach 108 lat temu, a za pierwszą zimową uznaje się Tydzień Sportów Zimowych we francuskim Chamonix sprzed 80 lat. Maskotka olimpijska debiutowała na igrzyskach zimowych w Grenoble w roku 1968. Mimo że pomysłu Francuzów nie podjęto latem w Meksyku (do 1992 r. obie olimpiady organizowano w tym samym roku) ani zimą w roku 1972 w Sapporo, maskotki szybko stały się igrzyskową tradycją i świetnym biznesem. Oprócz symboliki i przesłania doskonale promują zawody i przynoszą spore zyski. Ich wizerunki sprzedawane są w formie zabawek, w tym oczywiście pluszowych, rysunków, odznak, naklejek; wykonywane są z przeróżnych materiałów; umieszczane wszędzie i na wszystkim: w reklamach i zajawkach telewizyjnych, na koszulkach, czapkach, chorągiewkach, serwetkach, breloczkach, długopisach... Od 1991 r. istnienie maskotki sankcjonuje Karta olimpijska: "...jest uważana za emblemat olimpijski, projekt którego musi być przedstawiony przez Komitet Organizacyjny Igrzysk Olimpijskich do aprobaty przez komitet wykonawczy MKOl". Na wykorzystanie komercyjne maskotki musi wyrazić zgodę narodowy komitet olimpijski danego kraju.

Schuss - Grenoble 1968

Kukiełka narciarza zaprojektowana przez M. Lafargue. Nieoficjalna, jednak uznana za pierwszą maskotkę olimpijską. Schuss pojawiał się na przypinanych plakietkach i jako zabawka, ale jeszcze nie pluszowa.

Waldi - Monachium 1972

Jamnik - projekt zbiorowy Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich. Pierwsza oficjalna maskotka olimpiady i pierwszy "pluszak". Cieszył się dużą popularnością, sporo zarobiono na sprzedaży pamiątkowych breloczków, koszulek i pocztówek z jego podobizną. Od tej pory maskotka i igrzyska stały się nieodłączne.

Schneemann - Innsbruck 1976

Bałwanek ubrany w kapelusik tyrolski.

Amik - Montreal 1976

Bóbr w języku Algonkinów, grupy około stu plemion zamieszkujących dawniej również terytoria Kanady. Symbolizował nie tylko ciężką pracę, ale i cierpliwość oraz życzliwość - cechy, które - co chcieli podkreślić organizatorzy - pomogły stworzyć Kanadę. Taką samą wstęgą, jaką jest opasany Amik, dekorowano wraz z medalem zwycięzców olimpiady.

Roni - Lake Placid 1980

Zastąpił żywego szopa o imieniu Rocky - zwierzątko miało być symbolem igrzysk, ale zmarło przed zawodami. Szop Roni był pierwszą maskotką sportowcem - prezentowano go na rysunkach jeżdżącego m.in. na nartach i łyżwach. Później w ten sposób były pokazywanwe np. orzeł Sam i wilczek Vucek (zestawy rysunków z wszystkimi dyscyplinami i filmiki animowane). Roni jest dziełem Dona Mossa.

Misza - Moskwa 1980

Ilustrator książek Wiktor Chiżikow potrzebował pół roku i wykonał ponad sto projektów, zanim 19 grudnia 1977 r. zaprezentował olimpijskiego misia. Michał Potapycz Toptygin, bo tak brzmi jego pełne imię, miał rywalkę. Częścią igrzysk były konkurencje żeglarskie w Tallinie, które miały własną maskotkę - foczkę Wigri.

Vueko - Sarajewo 1984

Wybór poprzedził plebiscyt w jugosłowiańskich gazetach. Finałową szóstkę stanowiły: śnieżka, jagnię, wilk, kozica, wiewiórka i jeż. Wygrał wesoły wilk projektu Joze Trebeca nazwany vueko, czyli wilczek, symbolizujący wytrzymałość i odwagę tego zwierzęcia. Zazwyczaj pojawiał się jako postać humorystyczna, co miało również pomóc w obaleniu stereotypu wilka jako stworzenia krwiożerczego i przerażającego.

Sam - Los Angeles 1984

Orzeł, bielik amerykański, symbol USA. Sama zaprojektował Robert Moore wraz z zespołem ze studia Disneya.

Howdy i Hidy - Calgary 1988

W Kanadzie po raz pierwszy zdecydowano się na więcej niż jedną maskotkę. Nierozłączna para misiów polarnych Howdy i Hidy projektu Sheili Scott miała swoimi imionami wyrażać braterstwo i gościnność. Jako że są bratem i siostrą, symbolizowały także równouprawnienie płci. "Hidy" pochodzi od słowa "hi" - "cześć", a "howdy" w południowych rejonach USA to potoczne "witaj". Konkurs na imiona sponsorowało zoo w Calgary. Nadesłano prawie siedem tysięcy propozycji.

Hodori - Seul 1988

"Ho" pochodzi od koreańskiej nazwy na tygrysa, zwierzęcia często pojawiającego się w tamtejszych legendach, zaś "dori" to męskie zdrobnienie. Imię wybrano z 2295 nadesłanych propozycji. Na szyi tygryska wiszą koła olimpijskie, na głowie ma sangmo - czapkę będącą elementem stroju do tradycyjnego koreańskiego tańca. Do sangmo jest przyczepiona tasiemka, która na głowie Hodoriego układa się w literę S - od Seul. Autorem maskotki był Kim Hyun. Hodori miał do pary Hosuni - tygryska płci żeńskiej - ale zupełnie go przyćmił.

Magique - Albertville 1992

Czyli Magik - śnieżny chochlik - pół człowiek, pół gwiazda projektu Philippe'a Mairesse'a. Po raz pierwszy od czasu Innsbrucku wybrano oryginalny projekt nienawiązujący do żadnego zwierzęcia lub istoty ludzkiej. Z poprzedniego projektu - Chamois, koziorożec alpejski z Sabaudii - zrezygnowano w 1990 r.

Cobi - Barcelona 1992

Wydawało się, że ten piesek, dzieło rysownika z Valencii Javiera Mariscala, będzie kompletną porażką. Jednak ostatecznie polubiono go i nawet po igrzyskach pojawiał się w popularnych hiszpańskich programach telewizyjnych.

Haakon i Kristin - Lillehammer 1994

Chcąc uniknąć trolli - typowych norweskich maskotek - zaproponowano... żywe dzieci. MKOl po wahaniach zaaprobował pomysł. Początkowo miał być tylko chłopiec, ale zaprotestowały feministki. 16 dzieci do stworzenia ośmiu par wybrano drogą losowania we wszystkich dziewięciu prowincjach Norwegii. Inspiracją pomysłu na postać była historia średniowiecznego norweskiego króla Haakona (1217-63) - symbolu dobrego władcy. Pod jego rządami Norwegia powiększyła obszar i została lokalną potęgą. Profesor Tore Pryser, badacz norweskich legend, jako partnerkę Haakona wytypował księżniczkę Kristin. Projektem kierował Peter Mohusu. Wybrane dzieci wyglądały jak typowi Skandynawowie. Organizatorzy ustalili ściśle godziny pracy 11-latków oraz zakazali wykorzystywania ich w reklamach. Pary ubrane w tradycyjne stroje były widoczne przede wszystkim podczas oficjalnych uroczystości. Mieszały się z kibicami, rozdając ulotki o treści ekologicznej. Większości Norwegów pomysł się spodobał, choć co dociekliwsi przypominali, że Haakon był uzurpatorem, bo tron należał się komuś zupełnie innemu. Oryginalny pomysł miał także formę tradycyjną, nieożywioną jako pamiątki, gadżety etc. Była to pierwsza "ludzka" maskotka olimpijska.

Izzy - Atlanta 1996

Amorficzna postać autorstwa Petera Mohusu. Uważana za najmniej udaną maskotkę. Pierwotnie nazwano ją Whatizit lub Whatizhee - od "What is it?" ("Co to jest?") fonetycznie. Kilkakrotnie zmieniała kształt, dodano jej nos, nabrała bardziej masywnej sylwetki, a w oczach zabłysły gwiazdki. Najdziwniejszym pomysłem było nałożenie Izzy na odwłok... kilku kółek olimpijskich.

Snowlets - Nagano 1998

Pierwotnie maskotką miała być łasica Snowple stworzona przez Susumu Matsuhita na podstawie pomysłu Masako Ootsuki. Podczas wytyczania tras narciarskich odkryto skupiska rzadkich sów śnieżnych. Zmieniono trasę oraz... maskotkę. Cztery sówki Snowlets miały podkreślać szacunek ruchu olimpijskiego dla ekologii. Nie bez znaczenia była również znana w wielu kulturach symbolizowana przez sowy mądrość. Liczba cztery to rozgrywane co cztery lata igrzyska, nazwa "Snowlets" to połączenie "snow" - "śnieg" z "let's" - "niech", czyli "niech pada śnieg"! Imiona sów: Sukki, Nokki, Lekki i Tsukki, wybrano z ponad 47 tysięcy nadesłanych propozycji.

Olly, Syd i Millie - Sydney 2000

Trójka odnosząca się do trzech żywiołów: ziemi, powietrza i wody. Stąd kukabura - ptak z rodziny zimorodków - dziobak i kolczatka. Autor - Matthew Hatton.

Powder, Copper i Coal - Salt Lake City 2002

Znów trójka: zając amerykański, kojot i niedźwiedź baribal - zwierzęta, które dominują w mitach Indian Gór Skalistych. Nazwy maskotek pochodzą spośród 42 tysięcy pomysłów uczniów, głównie ze stanu Utah (zorganizowano szeroką kampanię w szkołach zgodnie z zasadą, że maskotki olimpijskie tworzą więź dzieci z igrzyskami). Nad projektami zwierzątek pracował sztab ludzi, między innymi ze słynnej agencji doradczej Landor oraz Steve Small, twórca postaci w disnejowskim "Herkulesie". Inspiracją były rysunki skalne i legendy oraz motto olimpijskie: "Citius, altius, fortius" ("Szybciej, wyżej, mocniej") odpowiadające kolejnym postaciom.

Phevos i Atena - Ateny 2004

Autorem boskich bliźniąt (Phevos to jedno z imion Apolla) jest mało znany grecki artysta Spyros Gogos. Wzorował je na terakotowych laleczkach datowanych na VII w. p.n.e. Według badań olimpijskie bliźniaki nie podobają się około trzem czwartym Greków. Krytycy wytykają między innymi: brzydkie sylwetki, duże, płaskie stopy i cztery palce u nóg. Nie brakuje skrajnych opinii i skojarzeń (niektórzy porównują Phevosa i Atenę do mutantów popromiennych). Nie przekonuje to, że bliźnięta symbolizują: braterstwo, równość płci, dziecięcą beztroskę, łączą historię z nowoczesnością i głoszą zasadniczą ideę olimpijską - nieważne jest zwycięstwo, ale udział w igrzyskach. Grecki reżyser Yiannis Smaragdis powiedział wprost: "Jeśli te stwory pojawią się na ceremonii otwarcia, będzie to narodowa tragedia!".

Maskotek nie przedstawili jeszcze organizatorzy zimowej olimpiady w Turynie w 2006 r., letniej w Pekinie w 2008 r. i kolejnej zimowej w Vancouver (2010 r.). Włosi, gospodarze XX igrzysk zimowych, mają swoją maskotkę zaprezentować w listopadzie. Przypuszcza się, że w Chinach i Kanadzie mogą to być panda i szop pracz, zwierzęta popularne w tych krajach.

*Słowo "maskotka" pochodzi od "mascotte" z końca XIX w. z prowincjonalnej francuszczyzny, która zaadaptowała je ze staroprowansalskiego (XIV w.) "mascoto", czyli amulet ("masco" to czarownica). To z kolei ma źródłosłów preromański.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.