Igrzyska w Rio. Andrejczyk ze łzami w oczach: Jestem załamana, mam plan, żeby jej dokopać!

- Ona już nie jest moją idolką, jest największą moją rywalką. Mam plan, żeby jej dokopać - powiedziała o Barborze Spotakovej Maria Andrejczyk, która zajęła czwarte miejsce w finale rzutu oszczepem. Czeszka przedostatnim rzutem zepchnęła Polkę z podium, rzuciła od niej dalej o dwa centymetry.

Andrejczyk w eliminacjach posłała oszczep na odległość 67 metrów i 11 centymetrów. Był to rekord Polski i najlepszy wynik w sezonie na świecie. Miała więc ogromne nadzieje na medal. Niestety nie zdobyła go, bo rzuciła o zaledwie dwa centymetry bliżej od Barbory Spotakovej, która zajęła trzecie miejsce.

- Jestem załamana. Nie wiem co mogę powiedzieć, jest mi bardzo przykro. Dwa centymetry... - mówiła ze łzami w oczach po konkursie, na antenie TVP Sport. - Dziękuje rodzicom. Chcę podziękować trenerowi, bo gdyby nie on to bym tutaj nie była. Brakowało mi tego szczęścia dzisiaj. Zapytana o Spotakovą, która była dotychczas jej idolką, stwierdziła: - Ona nie jest moją idolką, jest największą moją rywalką. Mam plan, żeby jej dokopać! Złoto zdobyła Sara Kolak z Chorwacji (66,18 m), srebro Sunette Viljoen z RPA (64,92 m), a brąz wspomniana wcześniej Spotakova (64,80).

Zobacz wideo

Tatuaże sportowców w obiektywach fotoreporterów. Niektóre zachwycają, wśród nich jest tatuaż Polki [ZDJĘCIA]