Webster przed igrzyskami w Rio brała udział w sztafecie kolarskiej, która jechała z Londynu. Jej celem było zebranie pieniędzy na cele charytatywne. Ostatnie tygodnie Charlie Webster spędziła na podróżowaniu po Brazylii, jak podaje "The Sun" nie zabezpieczyła się odpowiednio przed malarią. Dojechała do Rio czwartego sierpnia, wzięła udział w ceremonii otwarcia igrzysk.
Następnego dnia Webster źle się poczuła i trafiła do szpitala. Myślała, że jest odwodniona po intensywnych tygodniach spędzonych na rowerze.
Niestety, diagnoza okazała się szokująca. Malaria. Jak podaje "Daily Mail" Webster jest obecnie w śpiączce, podłączona pod aparatury podtrzymujące jej życie. Do Rio przylecieli jej bliscy.
