Hiszpanie na dwóch ostatnich igrzyskach rzucali wyzwanie koszykarzom z USA - w Pekinie i Londynie mierzyli się z Amerykanami w finałach, oba mecze o złoto przegrali. W tym roku znów celowali w finał i grę z kadrą USA, ale po dwóch porażkach na otwarcie turnieju w Rio plany trzeba było zweryfikować. Poniedziałkowy mecz z Argentyną był spotkaniem o wszystko - porażka eliminowała Hiszpanów z turnieju, zwycięstwo gwarantowało drugie miejsce.
Mecz dla aktualnych mistrzów Europy zaczął się źle, rywale szybko odskoczyli na osiem punktów, ale potem rozpoczął się hiszpański koncert - od tego momentu Argentyna rzuciła tylko trzy punkty, Hiszpanie zdobyli ich aż 22. Dwucyfrowa przewaga osiągnięta na koniec pierwszej kwarty, nie zmniejszyła się już do końca spotkanie.
23 punkty dla Hiszpanii rzucił Rudy Fernandez, a 19 punktów i 13 zbiórek miał Pau Gasol. Najskuteczniejszy w argentyńskiej kadrze Laprovittola zdobył 21 punktów.
Hiszpanie fazę grupową zakończyli na drugim miejscu. W ćwierćfinale olimpijskiego turnieju zmierzą się z Francją. W półfinale może na zwycięzcę tej pary czekać reprezentacja USA.
Rio 2016. Seksafera w brazylijskiej kadrze. Ingrid Oliveira wyrzucona z wioski [ZDJĘCIA]