Rio 2016. Piłka nożna - igrzyska olimpijskie w Rio 2016

Piłka nożna jest uważana za najbardziej popularną grę spośród wszystkich zespołowych sportów uprawianych obecnie na świecie. A Rio de Janeiro, gdzie rozegrane zostaną igrzyska olimpijskie, nazywane jest miastem futbolu.

Pierwszy piłkarski turniej olimpijski rozegrano w 1900 roku. Była to jedna z dwóch gier zespołowych (obok piłki wodnej), które tak wcześnie uzyskały miano dyscypliny olimpijskiej.

Do dziś trwa spór o to, kto wymyślił piłkę nożną. Najstarsze wzmianki o grze podobnej do futbolu pochodzą z Chin sprzed 4 tysięcy lat. Uprawiano tam sport, zwany "cu-ju" (z chińskiego "cu" - kopać, "ju" - piłka). W czasach dynastii Han istniał nawet specjalny podręcznik do nauki tej gry.

W średniowiecznej Florencji w czasie rozmaitych świąt grano w "calcio". Brały w niej udział dwie drużyny po 27 zawodników. Jej zasady były bardzo proste - gracze mieli za zadanie skierować do bramki przeciwnika piłkę kopiąc ją lub piąstkując.

Według innej legendy futbol narodził się na Wyspach Brytyjskich. Około 1050 roku na terenie byłego obozu wojskowego, założonego przez duńskich Wikingów, znaleziono ludzką czaszkę. Badacze nie wykluczają, że mogła ona im posłużyć Wikingom, którzy okupowali brytyjskie ziemie i byli znienawidzeni przez tamtejszą ludność, za... piłkę. W ten dość makabryczny sposób miała narodzić się najpopularniejsza obecnie gra na świecie.

Niezależnie jednak od tego, kto rości sobie prawo do wynalezienia futbolu, to Anglicy jako pierwsi założyli klub piłkarski (w 1857 r. powstał FC Sheffield) i narodowy związek (Football Association of England w 1863 roku). Także Brytyjczykowi, niejakiemu J.T. Thringowi, przypisuje się ustalenie pierwszych nowoczesnych reguł tej gry.

W 1900 roku, w pierwszym olimpijskim turnieju w piłce nożnej, zwyciężyli Anglicy, pokonując w finale Francuzów. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że w igrzyskach uczestniczyły tylko... dwa zespoły narodowe. W turnieju grały w sumie cztery drużyny (oprócz finalistów jeszcze dwa zespoły klubowe). Co ciekawe, zawody rozegrane zostały jeszcze przed powstaniem Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), którą utworzono w 1904 roku.

Triumfy w tej dyscyplinie święciły przez lata drużyny z krajów Europy Zachodniej - Anglicy, Belgowie. Dwukrotnie z rzędu złoto olimpijskie zdobyli także piłkarze z Urugwaju (w 1924 i 1928 roku). Po wojnie zabroniono gry na olimpiadzie zawodnikom z profesjonalnych lig, co skwapliwie wykorzystały kraje socjalistyczne.

Zorganizowane w tamtych państwach ligi miały formalnie status amatorskich. Dlatego od 1952 do 1980 roku w finale turnieju olimpijskiego grały niemal wyłącznie drużyny z Europy Wschodniej (tylko w 1960 roku do finału turnieju piłkarskiego w Rzymie awansowali Duńczycy, przegrali w nim jednak z zespołem Jugosławii).

Sytuacja zmieniła się w 1984 roku, kiedy to zezwolono wreszcie na uczestnictwo w igrzyskach graczom zawodowym i ustanowiono limit wiekowy 23 lat dla piłkarzy drużyn olimpijskich. To odwróciło układ sił.

Mecze kobiet na igrzyskach rozgrywane są od 1996 roku. To właśnie pierwszy finał turnieju piłkarskiego pań zgromadził jedną z największych w historii publiczności - zwycięstwo 4:0 zawodniczek USA nad Chinkami oklaskiwało wówczas 76 000 widzów.

Polscy piłkarze także zapisali się w historii turniejów olimpijskich. Pierwszy raz wystąpili w 1936 roku w Berlinie, gdzie zajęli czwarte miejsce. Kolejny występ biało-czerwoni zanotowali w Rzymie w 1960 roku, gdzie nie spisali się najlepiej. Trzeci występ, wedle znanego przysłowia, musiał przynieść sukces. I przyniósł. W 1972 roku w Monachium wywalczyli złoty medal, pokonując w dramatycznym finale trzykrotnych mistrzów olimpijskich Węgrów 2:1.

Cztery lata później biało-czerwoni stawiani byli w gronie faworytów. Awansowali do finału imprezy, gdzie jednak ulegli zespołowi NRD. Ale w kraju ten występ potraktowano jako narodową klęskę. Z funkcji szkoleniowca musiał ustąpić legendarny Kazimierz Górski, uznany po latach za najlepszego trenera wszech czasów w Polsce.

Nikt wówczas nie przypuszczał, że na taki sukces kibice w kraju będą musieli czekać aż do 1992 roku. W Barcelonie drużyna prowadzona przez Janusza Wójcika także zdobyła srebro, co tym razem odebrano jako olbrzymi sukces.

W Rio de Janeiro, podobnie jak w pięciu ostatnich igrzyskach, Polacy nie wystąpią.