Cierpliwo¶ć ma swoje granice. To, co obserwowali¶my w weekend na skoczni w Harrachovie, nie miało nic wspólnego ze sportem. Zamiast najlepszym skoczkom narciarskim, kibice musieli kibicować organizatorom, a pytanie, jakie sobie zadawali¶my nie brzmiało: "Jak daleko skocz±?" tylko "Przełoż± znów, czy nie przełoż±".
Ostatecznie planu skoków w Harrachovie nie udało się zrealizować nawet w 50 procentach. Rozegrano tylko dwie serie konkursu indywidualnego, a Severin Freund został mistrzem nie tylko dzięki swoim umiejętno¶ciom, ale również dzięki oczywistej nieumiejętno¶ci powstrzymania wiatru przez organizatorów. Te problemy można było przewidzieć.
Zwycięstwo w szcz±tkowym konkursie Freundowi wielkiego prestiżu nie przynosi, a brak "drużynówki" jest już skandalem. Najłatwiej win± obarczać warunki atmosferyczne, dużo trudniej - przyznać się do błędu własnego. A tym było powierzenie przez FIS organizacji mistrzostw ¶wiata czeskiej skoczni.
Wystarczyło spojrzeć na osiem ostatnich imprez w Harrachovie, żeby zapaliła się lampka ostrzegawcza. Bo osiem ostatnich imprez na Certaku wygl±dało tak:
1992. Puchar ¦wiata, udało się rozegrać tylko sobotnie zawody
1996. Puchar ¦wiata, udało się rozegrać tylko sobotnie zawody
1999. Puchar ¶wiata, wszystkie konkursy odwołane
2001. Puchar ¦wiata, zawody bez zakłóceń
2002. M¦ w lotach, rozegrano tylko dwie z czterech planowanych serii
2008. Puchar ¦wiata, rozegrano tylko jedn± serię
2011. Puchar ¦wiata, zawody bez zakłóceń
2013. Puchar ¦wiata, dwa konkursy jednego dnia, drugi był tylko jedn± seri±
Jak widać, nie udało się zrealizować planu w aż sze¶ciu z o¶miu przypadków. Czy te dane nie wystarcz±, by kto¶ z FIS powiedział: "słuchajcie, przecież na tak ryzykownej skoczni nie można rozegrać mistrzostw ¶wiata"? No chyba że traktujemy M¦ w lotach, jako mało znacz±c± imprezę w kalendarzu. Jak przykładowo mecz tenisa na wodzie, który też kiedy¶ rozegrano.
Oczywi¶cie s± argumenty "za" organizowaniem zawodów na Certaku. Głównym jest frekwencja, kibice tłumnie przybywaj± do Harrachova, by poogl±dać skoki. Ale je¶li po raz n-ty ich nie ogl±daj±, tylko trac± czas, mog± w końcu odpu¶cić. I następnym razem poogl±dać zmagania organizatorów z natur± w telewizji.