Soczi 2014. Pałka: Ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie

?Przykro mi to mówić ,ale już jest pewne, że przed biegiem sztafetowym ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie? - napisała na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Krystyna Pałka, odnosząc się do nieudanego występu na igrzyskach w Soczi. - Jeszcze z nią nie rozmawiałem, nie chcę tego komentować - powiedział w rozmowie ze Sport.pl prezes Polskiego Związku Biathlonu Zbigniew Waśkiewicz.

Zawodniczka nawiązała w ten sposób do sytuacji z ostatniego olimpijskiego startu. Podczas sztafety 4 x 6 kilometrów Polka na pierwszej zmianie spudłowała siedem z ośmiu strzałów. Jak później przyznał trener Adam Kołodziejczyk, obserwujący to przez lunetę, wszystkie pociski trafiły poniżej tarczy, w podobnej odległości od celu. Pierwszą hipotezą było, że karabin przestawił się przez przypadek, być może w wyniku potrącenia przez jedną z rywalek na trasie.

W efekcie Pałka musiała pokonać cztery rundy karne i wylądowała na końcu stawki. Jej koleżanki goniły czołówkę, ale ostatecznie ukończyły bieg na 10. miejscu.

Sprawa jest o tyle dziwna, że podobna sytuacja miała już miejsce w tym sezonie podczas zawodów Pucharu Świata w Le Grand Bornard. Pałka spudłowała wówczas sześć z ośmiu strzałów.

Wpis pojawił się we wtorek wieczorem. "Przykro mi to mówić ,ale już jest pewne, że przed biegiem sztafetowym ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie. Jeśli się potwierdzi przypuszczenie odnośnie osoby, która to zrobiła, będzie to wielki szok dla wszystkich" - napisała Pałka.

Pałka zaintrygowała swoim wpisem internautów. "Prosimy o więcej informacji" - pisali. "Polskie piekiełko czy Rosjanie?" - ironicznie pytali inni. Pojawiły się też oskarżenia, wymieniana jest między innymi rezerwowa w polskiej kadrze Paulina Bobak, która nie ukrywała swojego rozgoryczenia z powodu braku startu w Soczi w choćby jednym biegu.

Pałka odpowiada internautom

W środę rano Pałka opublikowała kolejny wpis. "Przestańcie komentować! Skąd możecie wiedzieć kto mógł to zrobić? Jeśli sprawa się wyjaśni to będzie super. (...) Proszę nie oskarżać osób jak nie jesteście pewni!!! Napisałam, że karabin został przekręcony - bo tak było. Nie napisałam kto to zrobił!!! Mam jednak trop. Jeśli potwierdzą się dowody to będzie wiadomo".

"Jeśli sama publikujesz takie podejrzenie i nie mówisz kto to (nie czekasz z wyjaśnieniem do publikacji) to otwierasz pole do spekulacji. To jest konsekwencja Twoich czynów, nie obwiniaj motłochu o to że go nakręciłaś" - odpisał jej na Facebooku jeden z fanów.

Waśkiewicz: Jeszcze z nią nie rozmawiałem

- Nie chciałbym tego komentować. O wszystkim dowiedziałem się wczoraj wieczorem, jeszcze z nią nie rozmawiałem. Wysłałem jej SMS, na razie się nie odezwała. Cała sytuacja jest jakby z pogranicza szaleństwa - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Zbigniew Waśkiewicz. Prezes Polskiego Związku Biathlonu w czasie igrzysk nie przebywał w Soczi.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.