Pałka ruszyła na trasę z jako 9., ze stratą 27 sekund do Szwajcarki Seliny Gasparin. Pozycję startową miała więc lepszą niż przed tygodniem w Hochfilzen, kiedy z jedenastej pozycji przesunęła się na trzecią. Wówczas miała 40. sekund straty.
Już na pierwszym strzelaniu Pałka zaliczyła jedno pudło i wypadła z pierwszej dziesiątki. podczas drugiego strzelania leżąc już się nie pomyliła, ale bezbłędne były też niemal wszystkie biegnące przed nią zawodniczki. W połowie dystansu Polka była 14., ze stratą 42 sekund do prowadzącej Rosjanki Olgi Wiłuchiny. Wszystko mogło się jednak odmienić podczas dwóch strzelań w trudniejszej pozycji stojącej. Polka radzi w nich sobie niemal równie dobrze jak w pozycji leżącej a rywalki często pudłują.
Niestety, w niedzielę pomyliła się też Pałka. Po trzecim strzelaniu traciła już ponad minutę, i straciła szansę na miejsce na podium. Na ostatnim znów raz się pomyliła i ostatecznie skończyła bieg poza pierwszą dziesiątką.
Wygrała po emocjonującej końcówce trzecia po sobotnim sprincie Semerenko. Ukrainka po ostatnim strzelaniu miała kilka sekund przewagi nad Rosjanką Iriną Starych. Dała się dogonić i wyprzedzić rywalce po czym skontrowała ją na finiszu i pierwsza minęła linię mety. Trzecia była Norweżka Tiril Eckhoff.
Poza Pałką punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyła Magdalena Gwizdoń, która mimo trzech pudeł na strzelnicy przesunęła się z 43. na 22. pozycję. Paulina Bobak pomyliła się na strzelnicy tylko dwa razy, ale wolniej biegła i spadła z 41. miejsca zajmowanego po sprincie na 45.
Kolejny kiepski start zaliczyła Tora Berger. Norweżka, która zdominowała Puchar Świata w sezonie 2012/13 spudłowała trzykrotnie i z 44. lokaty po sprincie przesunęła się zaledwie na 38.
Teraz w Pucharze Świata zaplanowano przerwę. Kolejne zawody odbędą się trzeciego stycznia w Oberhofie. Transmisje z biathlonowego Pucharu Świata i trwającej Uniwersjady w Eurosporcie .