Stoch, Żyła i Kowalczyk liczą na wielkie kontrakty

PRZEGLĄD PRASY. Po udanym sezonie rośnie wartość Justyny Kowalczyk, Kamila Stocha i Piotra Żyły na rynku reklamowym. Sobotni Super Express donosi, że największy skok w zarobkach może zanotować Żyła.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Według PRESS-SERVICE Monitoring Mediów w sezonie zimowym najczęściej mówiło się o Kowalczyk (prawie 18 tysięcy informacji). Za nią uplasowali się Stoch (16 300) i Żyła (10 900). Firma przeprowadzająca badanie przeliczyła to na ekwiwalent reklamowy - w przybliżeniu za wykupienie reklam we wszystkich mediach, w których pisano o Kowalczyk, trzeba byłoby zapłacić 100 milionów złotych (za Stocha 83 mln, za Żyłę 42 mln.).

Justyna Kowalczyk ma podpisaną umowę reklamową z Raiffeisenem Polbank, którą wycenia się na około 1,5-2 mln złotych rocznie. W przyszłym sezonie najlepsza polska biegaczka może liczyć na podobną kwotę. Stoch, związany z firmą 4F (producent odzieży sportowej) zarabia rocznie 100 tysięcy złotych. Super Express twierdzi , że po ostatnich sukcesach mistrz świata z Predazzo może liczyć na 500 tysięcy złotych.

Piotr Żyła wciąż nie ma indywidualnego kontraktu sponsorskiego. Gazeta szacuje, że może podpisać umowę za około 200 tysięcy złotych.

Zima wiosną polskiego sportu

Justyna Kowalczyk czwarty raz z rzędu wygrała Puchar Świata, Kamil Stoch pierwszy raz w karierze zdobył mistrzostwo świata i stanął na podium PŚ, Żyła wygrał zawody w Oslo. Świetnie spisywały się także polskie biathlonistki. Nic dziwnego, że przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi mamy wielkie nadzieje.

Na letnich igrzyskach olimpijskich polscy sportowcy wywalczyli w sumie 271, a na zimowych - tylko 14 medali. Ale za 10 miesięcy w Soczi powinniśmy dostać potwierdzenie, że po wielu latach nastąpił zwrot i teraz to przedstawiciele zimowych dyscyplin częściej dostarczają nam pozytywnych emocji. Najbliższe igrzyska mogą być dla nas najlepszymi w historii.

Czytaj więcej.

Więcej o: