Londyn 2012. Bieg na 100 metrów. Skandal podczas najbardziej oczekiwanego momentu igrzysk

Tuż przed startem finałowego biegu na 100 metrów mężczyzn w kierunku sprinterów poleciała plastikowa butelka. Rzucił ją jeden z pijanych kibiców i został natychmiast uderzony przez przebywającą na trybunach holenderską judoczkę.

Chwilę przed startem w kierunku zawodników została rzucona z trybun plastikowa butelka. Tuż za pijanym sprawcą stała holenderska judoczka Edith Bosch, która go natychmiast uderzyła i unieruchomiła. Rzucający butelką natychmiast został wyprowadzony ze stadionu.

Edith Bosch (brązowa medalistka z Londynu w kategorii do 70 kg) o wszystkim od razu napisała na Twitterze: "Pijany kibic rzucił butelkę na bieżnię. Uderzyłam go. Niewiarygodne"

Butelka na bieżnię wpadła tuż przed startem. Mogło to spowodować falstart, co jest jednoznaczne z dyskwalifikacją. Właśnie przez falstart Usain Bolt został zdyskwalifikowany podczas ubiegłorocznych lekkoatletycznych MŚ w Daegu.

Judoczka była oburzona zachowaniem kibola, któremu postawiono już zarzuty o naruszanie spokoju i publiczną obrazę. Najgorsze było dla Bosch jednak to, że przez zamieszanie związane z incydentem nie udało jej się zobaczyć biegu Usaina Bolta, któremu tak bardzo chciała kibicować. Teraz ma nadzieję, że uda jej się zdobyć bilety na finał 200m.

Sam bieg zakończył się zwycięstwem Jamajczyka Usaina Bolta, który osiągnął czas 9.63. Drugi był jego rodak Yohan Blake, a trzeci Amerykanin Justin Gatlin.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.