Londyn 2012. Pływanie. 15-letnia mistrzyni olimpijska Katie Ledecky: Doping? Totalna bzdura

Amerykanka Katie Ledecky wywalczyła w Londynie złoty medal igrzysk olimpijskich w pływaniu na dystansie 800 m stylem dowolnym. Do tego 15-latka ustanowiła nowy rekord Stanów Zjednoczonych - 8:14.63. Niemal od razu pojawiły się pytania, czy Amerykanka nie osiągnęła takiego rezultatu dzięki dopingowi. - Totalna bzdura. Sporo pracowałam, aby osiągnąć ten wynik. Dążyłam do tego krok po kroku realizując krótkoterminowe i długoterminowe cele - mówi Ledecky.

Ledecky, to najmłodsza pływaczka powołana do reprezentacji USA na Londyn 2012. Kwalifikację olimpijską uzyskała już w pierwszych poważnych zawodach seniorskich. Odbyły się one w czerwcu w Omaha.

Podczas finału olimpijskiego jej zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone. Ledecky przez większość dystansu płynęła w czasie na rekord świata, który podczas olimpiady w Pekinie w 2008 roku ustanowiła Brytyjka Rebecca Adlington (czas 8:14.10). Ostatecznie udało się jej "jedynie" pobić 23-letni rekord USA.

- Ustanowienie rekordu jest fantastyczną i naprawdę niesamowitą rzeczą - mówi 15-letnia pływaczka. - Założyłam szybki start jednak zdawałam sobie sprawę, że nie mogę płynąć na maksa od początku, bo w końcowej części wyścigu może mi zabraknąć sił - dodaje.

Poprzedni najlepszy rezultat dla USA ustanowiła w 1989 roku Janet Evans, która nie ukrywa podziwu dla swojej rodaczki: - Niewiarygodny wyścig. Jestem dumna, że złoty medal tej konkurencji ponownie pojawi się w USA - napisała na Twitterze.

Ledecky jest drugą najmłodszą pływaczką w historii Stanów Zjednoczonych, która wywalczyła olimpijskie złoto. W momencie kiedy wygrywała wyścig na 800 m miała 15 lat i 139 dni. Nie udało się jej pobić rekordu Beth Botsford, która zwyciężając na 100 m stylem grzbietowym podczas igrzysk w Atlancie w 1996 roku miała 15 lat i 62 dni.

- Nie oczekiwałam złota - uśmiecha się Ledecky.

15-letnią Amerykankę do tak wspaniałego startu natchnęły sukcesy innych amerykańskich złotych medalistów - Missy Franklin i Michaela Phelpsa.

- Ich występy dodały mi skrzydeł. Kiedy zwyciężali chciałam krzyczeć ze szczęścia, ale postanowiłam stłumić w sobie emocje i przełożyć je na dodatkową energię już podczas startu - opisuje Ledecky.

Amerykanka na co dzień trenuje pod okiem Yuriego Suguiyamy w Curl-Burke Swim Club oraz studiuje na Uniwersytecie w Waszyngtonie.

- Cieszę się, że wracam do szkoły. Nie mogę sobie wyobrazić, jak bardzo są tam podekscytowani moim występem. Dziękuję im za wsparcie - cieszy się Ledecky.

W związku z aferą dotyczącą podejrzenia o stosowanie dopingu przez 16-letnią mistrzynię olimpijską z Chin Shiwen Ye pytanie o używanie niedozwolonego, farmakologicznego wspomagania nie mogło ominąć Ledecky.

- Totalna bzdura. Sporo pracowałam, aby osiągnąć ten wynik. Dążyłam do tego krok po kroku realizując krótkoterminowe i długoterminowe cele - tłumaczy pływaczka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.