Londyn 2012. Zieliński walczy o medal, ale konkurencja duża

Dwóch Irańczyków, Chińczyk, Białorusin, Rosjanin oraz Adrian Zieliński stoczą prawdopodobnie w piątek od godz. 20 walkę o medale w podnoszeniu ciężarów w kategorii 85 kg. Złoto da prawdopodobnie wynik w okolicach 390 kg w dwuboju.

Wygraj brązowe wiosła z Londynu!  ?

Na godzinę przed rozpoczęciem rywalizacji trybuny hali do podnoszenia ciężarów w kompleksie ExCel we wschodnim Londynie świeciły jeszcze pustkami, ale nie ma wątpliwości, że się zapełnią.

Na trybunie prasowej roiło się już za to od irańskich dziennikarzy, bo głównym faworytem do złota jest ich rodak, rewelacyjny 21-letni mistrz świata z zeszłego roku - Kianoush Rostami. Groźny będzie też drugi Irańczyk Sohrab Moradi, mistrz Azji z rekordem życiowym 388 kg.

Oprócz nich, wszyscy - także trenerzy Polaka Jerzy Śliwiński (klubowy) i Mirosław Choroś (kadrowy) - wymieniają w gronie faworytów: 30-letniego białoruskiego weterana Andrieja Ribakou, rekordzistę świata z wynikiem 394 kg, mistrza olimpijskiego z Pekinu Chińczyka Lu Younga, który wyrównał na poprzednich igrzyskach rekord świata oraz młodziutkiego Rosjanina Apti Aukchadowa, wicemistrza Europy.

Zieliński to mistrz świata sprzed trzech lat z Turcji i brązowy medalista ostatnich mistrzostw globu. W dwuboju dźwigał już nawet 395 kg, ale w trakcie przygotowań, gdy nie mieścił się w limicie i ważył 90 kg.

W zeszłym roku zmarł wieloletni trener Zielińskiego Ireneusz Chełmowski. Polak bardzo przeżył jego śmierć, ewentualny medal, prawie na pewno zadedykuje pamięci byłego szkoleniowca.

Dwa tygodnie przed igrzyskami Adrianowi zaczęło puchnąć kolano. Polski sztab wpadł w lekką panikę, ale po ściągnięciu z kolana płynu, opuchlizna zeszła. Przed zawodami trenerzy i Zieliński mówili, że wszystko jest w porządku, nastroje bojowe, i są gotowi do walki nawet o złoty medal.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.