Poniżej oczekiwań płynie na akwenie olimpijskim w Weymouth 25-letni żeglarz z Warmii i Mazur. Co prawda w trzecim dniu regat finiszował na miejscach 13. i 20., dzięki czemu przesunął się w klasyfikacji generalnej o cztery miejsca i zajmuje obecnie 17. pozycję, jednak to nie są wyniki, na które liczył. Liderem wyścigu pozostaje Jonas Hogh-Christensen.
- Piotr sam jest zawiedziony tym, że mimo walki, mimo tego, że nie ma problemu ani z siłą, ani z kondycją, on i jego łódka nie płyną dostatecznie szybko, aby utrzymać wysoką pozycję ze startu. - relacjonuje Jarosław Kula, ojciec żeglarza. - Widzieliśmy wczoraj, oglądając transmisję przez internet, że jego nazwisko pojawiało się w trakcie pierwszej halsówki w tabelce z zajmowanymi pozycjami w danym fragmencie wyścigu na piątym miejscu - mówił.
I dodaje: - Na górną boję wchodził do tej pory raz szósty, dwa razy dziesiąty i wcześniej po takim początku najczęściej w trakcie wyścigu wyprzedzał kilku rywali zarówno na kursach pełnych, jak i na halsówkach, a teraz za każdym razem tracił. Coś w przygotowaniach do igrzysk zawiodło i będziemy to analizowali po jego powrocie, a teraz mamy tylko nadzieję, że dzisiejszy dzień przerwy wykorzysta wraz z trenerem na analizę problemu i pozostałe cztery wyścigi fazy eliminacyjnej popłynie tak, że przynajmniej z nich będzie miał satysfakcję.
Dziś kolejny wyścig z udziałem naszego żeglarza
Klasyfikacja w klasie finn po czterech wyścigach:
1. Jonas Hoegh-Christensen (Dania) 7.0 pkt
2. Ben Ainslie (Wielka Brytania) 17.0
3. Jonathan Lobert (Francja) 23.0
...
17. Piotr Kula 82