Londyn 2012. 9 miesięcy w zamknięciu, by pokonać Bogacką

W sobotę Yi Siling zdobyła medal w strzelectwie wyprzedzając Polkę Sylwię Bogacką i swoją rodaczkę Dan Yu. Chinka zmagała się z ogromną presją. Na trybunach zasiadł minister sportu Chińskiej Republiki Ludowej, a przed telewizorami w Państwie Środka miliony telewidzów. Do IO przygotowywała się w zamkniętym ośrodku przez 9 miesięcy. - Nareszcie mogę wrócić do domu i zaopiekować się chorym ojcem - powiedziała szczęśliwa złota medalistka.

Śledź zmagania Polaków w Londynie w relacji z 3. dnia IO 2012. Gra Radwańska, grają siatkarze ?

Przed wyjazdem na IO 2012 w Chinach zastanawiano się, czy Yi Siling powinna pojechać do Londynu, bo mimo że uzyskała kwalifikację olimpijską, formą nie zachwycała. Krajowe media sugerowały trenerowi kadry Wang Lifu, żeby za nią wysłać doświadczoną zawodniczkę Du Li - trzykrotną medalistkę olimpijską. Selekcjoner pozostał jednak przy swoim wyborze.

Z trybun zmagania obserwował minister sportu ChRL, a także setka dziennikarzy z Państwa Środka. Ogromna presja, aby zaimponować delegatowi rządu o mały włos nie przyniosła porażki Siling.

- Zaczęłam bardzo nerwowo. Nie wiedziałam, co się dzieje - powiedziała Chinka. - Teraz czuję wielką ulgę, czuję się jak gwiazda - dodała, po czym wpadła w ramiona trenerowi i rozpłakała się.

Tak dużym zainteresowaniem zmaganiami na strzelnicy zdziwiona była Sylwia Bogaca, srebrna medalistka. - W Polsce nikt nie spodziewał się, że zdobędę medal - skomentowała Polka - Teraz wiem, jak musiało być jej ciężko. Jestem więc nawet szczęśliwa, że to nie ja wygrałam - dodała rywalka.

Gdy po siódmej rundzie przegrywała z Bogacką o 0,7 punktu, postanowiła się przespacerować i napić wody z czerwonego kubka. Chwilę potem trafiła niemalże w sam środek, zdobywając 10,7 punktu i wróciła na prowadzenie.

- To mój szczęśliwy kubek. Ma taki sam kolor jak nasza flaga. Możliwe, że przyniósł mi szczęście - stwierdziła Chinka. To nie koniec przesądów związanych z finałem strzelectwa. Chińczycy wpadli w zachwyt nad złotą medalistką. Złoto zdobyte w pierwszej konkurencji na IO ich zdaniem zapewni powodzenie reprezentacji na tegorocznych IO.

Gdy latem zeszłego roku Siling zdobyła kwalifikację olimpijską, wyjechała na roczne zgrupowanie, gdzie codziennie trenowała po kilka godzin. Była odcięta od rodziny. Dlatego sobotnie zwycięstwo było dla niej tym większą radością.

- W końcu dołączę do mojego chorego ojca i będę mogła się nim zając - powiedziała po ceremonii wręczenia medali Chinka.

Liczę na kolejny sukces - Bogacka po zdobyciu srebra ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA