Londyn 2012. Rekordzista świata w łucznictwie ma dużą wadę wzroku

Koreańczyk Im Dong-Hyun, który w piątek ustalił nowy rekord świata w łucznictwie, ma poważną wadę wzroku. Aby lewym okiem zobaczyć obiekt tak jak osoba z idealnym wzrokiem, musiałby stanąć dziesięć razy bliżej niż ona. - Nie mam białej laski, ani psa przewodnika. To niemiłe, gdy ludzie mówią, że jestem niepełnosprawny - mówił przed zawodami.

Wada w lewym oku określona jest w tablicy Snela jako "duża wada wzroku". Prawe oko Koreańczyka jest w lepszym stanie, ale zgodnie z normami kwalifikuje się do "średniej wady wzroku".

Dong-Hyun ustalił nowy rekord świata (699 punktów w 72 strzałach) w piątek podczas kwalifikacji do finału, który odbędzie się 3 sierpnia. Poprzedni najlepszy wynik także należał do niego. Był gorszy o trzy punkty i został osiągnięty w maju tego roku.

- Nie mam białej laski, ani psa przewodnika. To niemiłe, gdy ludzie mówią, że jestem niepełnosprawny - powiedział dzień przed zawodami zawodnik, który ma już na swoim koncie medale olimpijskie. W 2004 i 2008 roku sięgał po złoto w zawodach drużynowych. 26-latek jest także czterokrotnym mistrzem świata.

- Gdy patrzę na tarczę, wygląda ona jak zbiór kolorów wrzuconych do wody. Granice nie są klarowne, a linie oddzielające kolory są rozmazane - tłumaczy rekordzista świata. - Problemem byłoby, gdybym nie rozróżniał kolorów - dodał.

- Nie strzelał tak dobrze nawet na treningach. Myślę, że to zasługa treningów mentalnych - powiedział trener Koreańczyków Jang Young-Sool.

Kwalifikacje były także rekordowe dla Rafała Dobrowolskiego. Polak, który zajął czternaste miejsce, wynikiem 672 ustalił nowy rekord Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.