Do PZT przyszło pismo z Międzynarodowej Federacji Tenisowej z informacją, że na igrzyska kwalifikują się Agnieszka Radwańska (WTA 3), Łukasz Kubot (ATP 50) oraz Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (8. i 9. na deblowej liście).
Kwalifikacji nie mają na razie ani Urszula Radwańska (WTA 63), ani deblistki Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska (WTA 49 i 39). PZT jest jednak spokojny, że pojadą do Londynu. - Urszuli zabrakło jednego miejsca, ale to jest lista, która nie uwzględnia kontuzji czy np. tego, że niektóre tenisistki nie będą brane pod uwagę przez własne federacje - mówi Wojciech Andrzejewski, dyrektor sportowy PZT. Chodzi np. o Marion Bartoli, która nie dostanie powołania od francuskiej federacji, bo jej ojciec jest z nią skonfliktowany.
Kobiece deble wystawimy dwa. Siostry Radwańskie stworzą jeden, ale w zamykanych ostatecznie 28 czerwca listach znajdzie się też Jans-Ignacik i Rosolska. - Prawdopodobnie się zmieszczą, bo nie wszystkie wysoko notowane Niemki czy Francuzki zagrają w deblu. Okaże się, że wspólny ranking Polek nie jest taki niski - przewiduje Andrzejewski.
Największe emocje budzi to, czy Agnieszka Radwańska zagra w mikście. A jeśli tak, to z kim - Kubotem, Fyrstenbergiem czy Matkowskim.
- Mikst rusza w piątym dniu rywalizacji i dopiero wtedy zawodnicy się do niego zgłaszają, już na miejscu w Londynie - wyjaśnia Andrzejewski. - Priorytetem Agnieszki będzie singiel i debel, ale jeśli okaże się, że szybko odpadnie z jednego z nich, to bez specjalnego dodatkowego obciążenia może zagrać miksta - podkreśla Andrzejewski.
Stworzenie superpary z Kubotem może okazać się jednak niewykonalne. W mikście wystartuje tylko 16 par i wspólny ranking Agnieszki i Łukasza może być za niski, bo łatwo stworzyć kilkanaście par narodowych z wyższym. - Kalkulacje będziemy robić na miejscu. Jeśli np. Czesi nie zagrają, może się okazać, że Agnieszka i Łukasz się łapią. Na dziś na pewno Agnieszka kwalifikuje się do miksta z kimś z dwójki Matkowski - Fyrstenberg, bo są w czołówce deblowego rankingu - kończy Andrzejewski.
Polskimi tenisistami w Londynie będą się opiekować trenerzy Tomasz Wiktorowski i Radosław Szymanik, ale PZT poprosił też o dodatkowe akredytacje dla Roberta Radwańskiego i czeskiego szkoleniowca Kubota Jana Stoczesa.
Oficjalnie tenisiści zamieszkają w wiosce olimpijskiej, ale PZT wynajmie w Wimbledonie dom, do którego będą mogli wpadać po treningach, przeczekać deszcz, a ostatecznie - przenocować.
26 urodziny Rafaela Nadala. Zobacz jak świętował [GALERIA] ?