Kajakarstwo. Siemionowski będzie jeszcze mocniejszy

Wyniki badań Piotra Siemionowskiego w Instytucie Sportu były lepsze niż w zeszłym roku. Kajakarz, który w poprzednim sezonie zdominował sprinty, może być jeszcze mocniejszy w roku olimpijskim.

Zaraz po powrocie z obozu w portugalskim Milfontes kadra kajakarzy przeszła w Warszawie przez dwa testy. Jeden opisywał wytrzymałość organizmu w długich wysiłkach - zawodnik wiosłuje na ergometrze kajakowym pięć razy po 4 minuty z coraz większym obciążeniem i sprawdza się pochłanianie tlenu przez organizm oraz parametry krwi. Drugi bada zdolności sprinterskie - tu kajakarz musi na specjalnym kołowrotku rozwinąć maksymalną moc w 30 sekund. Wyniki porównywane są do wcześniejszych badań. Ostatnie testy pokazały, że zdecydowanie najbardziej poprawił się Piotr Siemionowski i jako jedyny zrobił to w obu testach.

W zeszłym sezonie Siemionowski zdobył tytuł mistrza świata i Europy na 200 m, w regatach Pucharu Świata nokautował rywali. Badania wskazują, że teraz może być jeszcze mocniejszy. Celem trenera Mariusza Słowińskiego jest to, by Siemionowski pływał o 0,4-0,6 s szybciej niż w poprzednim sezonie.

- Byłoby idealnie, gdyby tak się stało, ale na ostateczny wynik składa się kilka czynników - mówi kajakarz bydgoskiego Zawiszy. Siemionowski jako jedyny z kadry sprinterów ma zapewniony start w Londynie, gdzie obok Brytyjczyka Edwarda McKeevera będzie głównym kandydatem do złota na 200 m.

O kwalifikacje na igrzyska muszą walczyć inni reprezentanci. W Milfontes sprawdzane były różne ustawienia sprinterskich dwójek. W jednej łódce z mistrzem świata na 500 m Markiem Twardowskim popłynie prawdopodobnie Dennis Ambroziak, a ich rywalami będą bydgoszczanie Dawid Putto (zeszłoroczny partner Ambroziaka w K-2 500, nieolimpijskiej konkurencji, w której zdobyli brązowy medal MŚ) i Piotr Mazur. Na początku maja powinno być wiadomo, która z dwójek wystartuje w Poznaniu (16-17.05) w kwalifikacjach olimpijskich.

Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA