Uniwersalni atleci, czyli sportowcy na igrzyska letnie i zimowe

Swoją przygodę z zawodowym sportem wiązali dotychczas z lekkoatletyką i to właśnie na bieżni reprezentowali swoje kraje podczas letnich igrzysk. W Soczi piątka lekkoatletów z czterech krajów wystartuje w bobslejach i na pewno nie będą pierwszymi, którzy wystartują zarówno na letniej jak i zimowej olimpiadzie. Według historyków, od początku ery olimpijskiej aż 128 sportowców występowało na igrzyskach odbywających się w obu porach roku. I co ciekawe aż 105 z nich to kobiety.

LoLo Jones, Lauryn Williams, Jana Pittman, Hanna Marien, Craig Pickering

Oto piątka bobsleistów, którzy w Londynie startowali na bieżni. Teraz dwie Amerykanki (Jones i Williams), australijska płotkarka (Pittman), Belgijka (Marien) oraz Brytyjczyk (Pickering) przesiedli się do bobów, w których będą walczyć o medale w Soczi.

Przejście z lekkoatletyki do bobslejów jest jednym z najbardziej powszechnych "transferów" wśród "letnich" sportowców, którzy chcą spróbować swoich sił także zimą. Aż czterdzieści osób z tych 128, przeszło taką właśnie drogę zamieniając bieżnię na rynnę. Od dawna siła nóg sprinterów oraz ich umiejętność dynamicznego przyspieszenia, sprawdza się w bobach. Ma to swoje zastosowanie oczywiście tylko przy rozpędzaniu pojazdu, jednak to właśnie ten moment jest jednym z kluczowych dla dobrego ślizgu.


- Jesteśmy całkiem niezłymi szczęściarzami, że możemy biegać zarówno po bieżni jak i po torze - wyznała niedawno Marien. - Trzeba być jednak naprawdę twardym, by przestawić się na bobsleje. Słyszałam o wielu ludziach, którzy chcieli spróbować sił w tej dyscyplinie i rezygnowali po jednym tygodniu. Chciałabym powiedzieć wszystkim: Spróbuj i przekonasz się, że to nie jest wcale takie proste.


Jana Pittman

Z całej wspomnianej piątki bobsleistów jedynie Williams ma już na swoim koncie krążek zdobyty latem. Udało jej się to aż dwa razy - w 2004 w Atenach wywalczyła srebro w biegu na 100 metrów, a w 2012 w Londynie zdobyła złoto wraz z amerykańską sztafetą 4x100 metrów. Jeśli także w Soczi na jej szyi zawiśnie medal, to dołączy do niezwykle elitarnego grona, w którym jak na razie jest tylko czterech sportowców. I m.in. o nich chcę teraz opowiedzieć.

Eddie Eagan i jego Eddie Eagan i jego "złoty" skład bobsjela z Lake Placid Eddie Eagan i jego "złoty" skład bobsjela z Lake Placid

Eddie Eagan

Prawdziwą ikoną jeśli chodzi udział w letnich i zimowych igrzyskach jest Edward "Eddie" Eagan. W wieku zaledwie 21-lat ten Amerykanin pojechał w 1920 roku na olimpiadę do Antwerpii, gdzie zdobył złoty medal w boksie. Pochodzący z ubogiej rodziny w Denver Eagan startował w wadze półciężkiej do 79,4 kilograma. Łącznie wygrał w Belgii cztery pojedynki, a w finale pokonał Norwega Sverre Sorsdala po decyzji sędziów. Do złota w pięściarstwie doprowadziły go m.in. treningi w uczelnianej drużynie Yale Bulldgogs, gdzie Eagan studiował prawo. Z jednej z najlepszych uczelni w kraju, Amerykanin trafił jednak do najsłynniejszego chyba uniwersytetu na świecie - w Oxfordzie. Trenując w Anglii, zdobył na rok przed olimpiadą tytuły mistrzowskie w amerykańskiej Amatorskiej Unii Atletycznej (AAU) oraz w amatorskich mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Oprócz sportu Eagan zajmował się jednak także prawem, z czym też wiązał swoją przyszłość zawodową.

Zanim jednak Eagan został prawnikiem, pojechał w 1932 na zimową olimpiadę do Lake Placid w stanie Nowy Jork. Może chciał sobie na niej odbić swoje niepowodzenia z letnich igrzysk w 1924 w Paryżu, gdzie swój udział w turnieju bokserskim zakończył już w pierwszej rundzie. Na amerykańskich igrzyskach wystartował w bobslejowej czwórce, a dwie załogi USA kompletnie zdominowały rywalizację w rynnie. Załoga Eagana zajęła pierwsze miejsce, wygrywając z teamem USA-2 o dwie sekundy. Brąz przypadł Niemcom, który stracili do mistrzów aż siedem sekund! "Eddie" stał się tym samym jedynym sportowcem w historii, który zdobył złote medale zarówno na letniej jak i zimowej olimpiadzie. Krótko po odniesieniu tego historycznego sukcesu, Eagan został przyjęty do amerykańskiej palestry, gdzie pracował jako prawnik. W latach czterdziestych zdołał jeszcze wziąć udział w II Wojnie Światowej, gdy służył w amerykańskiej armii, w stopniu pułkownika. Trafił do niewoli, z której jednak wyszedł i ostatecznie walczył na wszystkich trzech frontach - na Pacyfiku, w Afryce i Europie.

Eddie Eagan
Eddie Eagan na olimpiadzie w Antwerpii

Andre Georges Poplimont

Belgijski uniwersał był po Eaganie jednym z pierwszych sportowców, który swoich sił próbował w igrzyskach zarówno letnich jak i zimowych. Zaczął od udziału w pierwszej zimowej olimpiadzie, jaka w 1924 odbyła się we francuskim Chamonix. Był tam członkiem belgijskiej drużyny hokejowej, która furory jednak na lodzie nie zrobiła. Przegrała wszystkie trzy mecze grupowe, ponosząc przy tym sromotne klęski z późniejszymi medalistami: srebrnymi z USA (0:19) i brązowymi z Wielkiej Brytanii (3:19). Jedyny w miarę wyrównany pojedynek stoczyli Belgowie z gospodarzami. Mecz z Francją także zakończył się jednak porażką, choć tylko 5:7.

Osiem lat później, 39-letni już Poplimont, pojechał do Los Angeles na dziesiąte letnie igrzyska, jako szermierz. Machanie szpadą poszło jednak Belgowi mniej więcej podobnie jak machanie kijem hokejowym. Na 28 startujących zawodników Poplimont zajął dopiero szesnaste miejsce. Lepiej poszło mu z drużyną, z którą zajął wysokie, czwarte miejsce. W decydującym boju o brązowy medal Belgowie przegrali z... Francuzami.

Jacob Tullin Thams Jacob Tullin Thams Jacob Tullin Thams

Jacob Tullin Thams

Drugim sportowcem, który zdobył medale zarówno na zimowej jak i letniej olimpiadzie był Norweg Jacob Tullin Thams. Startował on w dyscyplinach, które nie mają jednak ze sobą zbyt wiele wspólnego - w skokach narciarskich i żeglarstwie. W 1924, podczas wspominanej już olimpiady w Chamonix, Thams wygrał konkurs na skoczni normalnej, zostając tym samym pierwszym w historii mistrzem olimpijskim w skokach.

Cztery lata później na igrzyskach w szwajcarskim Sankt Moritz był bardzo blisko obrony tytułu. Po pierwszej serii zajmował trzecie miejsce za swoimi rodakami. W drugiej natomiast na wniosek gospodarzy podniesiono rozbieg, mimo że główni rywale głośno protestowali. Dwaj prowadzący Norwedzy bojąc się zepsucia skoku z powodu zbyt dużej prędkości, wybijali się z progu na stojąco. Thams wybił się jednak najmocniej jak mógł i poszybował na odległość 73 metrów, czyli o... dziewięć metrów dalej niż zwycięzca konkursu. Skoku jednak nie ustał i ostatecznie zajął 28. miejsce.

Pomiędzy tymi dwoma olimpiadami Norweg zdobył jeszcze mistrzostwo świata na skoczni w Lahti, czym potwierdził, że był jednym z czołowych skoczków narciarskich w latach dwudziestych. W latach trzydziestych natomiast Thams zakończył karierę skoczka i zajął się żeglarstwem. W 1936 wystartował na igrzyskach w Berlinie, w klasie 8mR. Wraz z pięcioma innymi członkami załogi zdobył tam srebrny medal, a do zwycięskich Włochów Norwedzy stracili jedynie dwa punkty. Mimo to Thams na stałe zapisał się w historii nowożytnych olimpiad.

Nikołaj Kołomenkin Nikołaj Kołomenkin Nikołaj Kołomenkin

Nikołaj Kołomenkin aka Nikołaj Panin

W historii zimowo - letnich atletów istnieje jedna dość specyficzna historia, której bohaterem jest Rosjanin Nikołaj Kołomenkin. Na początku ubiegłego wieku, gdy jeszcze nikt nie planował organizacji zimowych igrzysk, dość popularną dyscypliną było łyżwiarstwo figurowe. Jednym z czołowych rosyjskich łyżwiarzy był z kolei Kołomenkin, który w dzieciństwie trenował wioślarstwo, kolarstwo, lekkoatletykę i gimnastykę. Na Uniwersytecie w Sankt Petersburgu, gdzie studiował matematykę, poznał jednak łyżwiarstwo figurowe i zafascynował się nim. W obawie przed wyśmiewaniem ze strony innych studentów startował jednak w zawodach pod pseudonimem - Nikołaj Panin i to właśnie nazwisko jest kojarzone z najlepszym rosyjskim łyżwiarzem z początku wieku.

W 1903 został wicemistrzem świata, a rok później wywalczył brązowy medal na mistrzostwach Europy. W 1908 roku dyscyplina ta znalazła się w programie... letnich igrzysk w Londynie, dzięki czemu przed Rosjanami otworzyła się ogromna szansa na sukcesy. Już czempionat kontynentu odbywający się w Warszawie tuż przed olimpiadą, potwierdził wysokie ambicje Panina. W będącym wówczas pod rosyjskim zaborem mieście wywalczył srebro. W stolicy Wielkiej Brytanii Panin sięgnął już po złoto, które było pierwszym w olimpijskiej historii Rosji krążkiem z najcenniejszego kruszcu. Na pozostałych stopniach podium stanęli dwaj reprezentanci gospodarzy Arthur Cumming i Geoffrey Hall-Say.

Cztery lata później do igrzysk w Sztokholmie Kołomenkin przystąpił już pod swoim prawdziwym nazwiskiem, biorąc udział w znacznie bardziej "męskiej" dyscyplinie - strzelaniu z pistoletu z 50 metrów. Jako wielokrotny mistrz kraju, Rosjanin zajął w stolicy Szwecji indywidualnie ósme miejsce, tracąc do medalu trzynaście punktów. Znacznie lepiej poszło mu już w drużynie. Wraz ze swoimi rodakami zajął czwarte miejsce, a do brązowego medalu zabrakło wówczas zaledwie trzech punktów. Po zakończeniu kariery sportowej Kołomenkin był trenerem łyżwiarstwa, sekretarzem generalnym rosyjskiego komitetu olimpijskiego, a także szefem departamentu łyżwiarstwa figurowego w Krajowym Instytucie Kultury Fizycznej. W 1993 roku - na 85. rocznicę triumfu Kołomenkina w Londynie - władze Rosji wybiły specjalne monety 50-rublowe. Upamiętniają one pierwszy złoty krążek olimpijski w historii kraju goszczącego od piątku zimowe igrzyska w Soczi.

 

Moneta

Christa Luding Christa Luding Christa Luding

Christa Luding i Clara Hughes

Oprócz wspomnianych już Eagana i Thamsa jeszcze tylko dwie osoby zdobyły medale na zimowych i letnich igrzyskach. W tym samych dyscyplinach dokonały tego Kanadyjka Clara Hughes oraz Niemka Christa Luding. Obie zawodniczki startowały w kolarstwie i łyżwiarstwie szybkim. Obie te dyscypliny angażują podobne partie mięśni, przez co sportowiec uzyskujący dobre wyniki w jednym z tych sportów, ma także szansę zaistnieć w drugim.

Jako pierwsza drogą tą poszła Luding, która kolekcjonowanie krążków olimpijskich rozpoczęła zimą. Najpierw wywalczyła złoto w 1984 w Sarajewie na 500 metrów, a cztery lata później w Calgary pojechała po złoto na 1000 metrów i srebro na 500. Kilka miesięcy po kanadyjskich igrzyskach udałą się do Seulu, gdzie dosiadła rower i zdobyła srebrny medal w sprincie na torze. Mając już po dwa złote i dwa srebrne medale w kolekcji, Niemce brakowało już tylko brązu. Na jej szyi zawisnął on w 1992 w Albertville, gdzie zajęła trzecie miejsce w łyżwiarskim wyścigu na 500 metrów.

W jej ślady poszła kilka lat później Hughes, która wywalczyła o jeden medal więcej. W skład jej dorobku wchodzą cztery brązowe krążki: dwa w kolarstwie szosowym w Atlancie'96 - w jeździe indywidualnej na czas oraz ze startu wspólnego, a także dwa wywalczone na kolejnych olimpiadach zimowych w Salt Lake City i w Vancouver. Na najniższym stopniu podium stawała tam po łyżwiarskich wyścigach na 5000 metrów. Najlepiej jednak Hughes z pewnością wspomina igrzyska w Turynie, gdzie triumfowała na swoim koronnym dystansie pięciu kilometrów, a ze swoimi dwoma koleżankami z ekipy Kanady wywalczyła srebrny medal w biegu drużynowym.

Bronze medallist Clara Hughes of Canada celebrates during the medal ceremony for the women's 5,000 metres speed skating competition at the Vancouver 2010 Winter Olympics, February 24, 2010. REUTERS/Jerry Lampen (CANADA)Clara Hughes na podium w Vancouver

Więcej o:
Copyright © Agora SA