Dziś prognoza się nie sprawdziła i był słaby wiatr, ale i tak odbyły się dwa wyścigi finałowe. Wiało 7-12 węzłów. To jest najgorszy wiatr do pływania na RS:X. W takich warunkach prócz żeglarstwa liczy się też wydolność i siła. Jest dużo pompy, a to przekłada się na prędkość. Ostatni raz pływałem w takich warunkach w Hiszpanii na początku marca.
To były najcięższe dwa wyścigi tych regat, ale dzięki temu umocniłem się na 1 pozycji i teraz mam 6 pkt przewagi nad drugim. Jutro prognoza jest silno wiatrowa, a do rozegrania mamy 2 wyścigi finałowe.
Cel: powiększenie przewagi!
Pierwszy dzień finałów zakończyliśmy dość późnym powrotem z wody. Z rana było opóźnienie z rozpoczęciem wyścigów, a potem rozegrano ich aż cztery.
Wiatr był dzisiaj łaskawy w swojej sile, ale różnice pomiędzy najniższą wartością około 8 węzłów (15 km/h), a najwyższą w szkwałach 16 węzłów (30 km/h) powodowały, że żegluga była wyjątkowo trudna.
Można powiedzieć, że czytanie wiatru było dzisiaj kluczem do sukcesu. Mimo, że zaliczyliśmy awans w tabeli na miejsce 21 to powodów do zadowolenia nie mamy za wiele bo tylko jeden na cztery. W drugim wyścigu dnia, gdzie na mecie zameldowaliśmy się na miejscu piątym. Pozostałe miejsca to 15,14,17. Te dwa ostatnie wyścigi cały czas siedzą nam w głowie. Szukamy momentu, w którym to z dobrze zapowiadającego się wyścigu wylądowaliśmy na miejscu w drugiej dziesiątce.
Wszystkie starty mieliśmy dobre, a może i nawet bardzo dobre, szczególnie te dwa ostatnie. W ponad 90% pierwszej halsówki żeglowaliśmy w okolicach pierwszej trójki, ale dwa razy rozgrywka końcówki pierwszej części trasy nie układała się po naszej myśli. Okolice znaków to jedne z trudniejszych fragmentów trasy, tu decydują metry, a czasami milimetry, a tych nam zdecydowanie zabrakło. Zawodnicy, którzy żeglują koło nas kończą wyścig na miejscach pierwszych. Czy to brak przewidywania tego co się za chwile stanie? A może brak odrobiny szczęścia?
Na szczęście najłatwiej zwalić, ale tą opcję zostawimy sobie na koniec jak już nie znajdziemy żadnej innej odpowiedzi ;-)
Jutro kolejny dzień i kolejne możliwości, które na razie stoją pod znakiem zapytania bo prognoza pogody zapowiada powrót silnego wiatru.
Pozdrawiamy,
Marcin i Jacek