- Też. Zawsze jest większa, w końcu igrzyska są co cztery lata, więc każdy stresuje się bardziej. Moim atutem jest doświadczenie, na igrzyskach jestem po raz czwarty. Więc trema nie będzie taka jak w Nagano w 1998 roku. Tkwi we mnie to, że mogę spełnić swoje marzenie i wygrać złoty medal. Ale ekstremalnie się nie denerwuję, choć oczywiście lekki dreszcz emocji jest potrzebny.
- Po południu pójdę na trening. We czwartek ćwiczyłem siłę i odbicie, więc pewnie w piątek będą tylko odbicia. A później? Później to muszę się porządnie wyspać. Nie tak jak dziś. Za wcześnie poszedłem spać, usnąłem około 21.15 i wstałem o piątej. Oczy miałem jak ziemniaki, więc w piątek zamierzam troszkę dłużej się pomęczyć, żeby w dniu konkursu dospać przynajmniej do szóstej rano. Jestem ranny ptaszek, ale takie ranne wstawanie daje w kość...
Na portalu Sport.pl codziennie od godz. 17 relacje Z Czuba i na żywo, całą dobę relacje prosto z Kanady od naszych specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A o godz. 9 rano w Radiu TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola - oraz stream wideo live w naszym portalu.
Zespół Sport.pl przygotowuje też "Gazetę olimpijską" - codziennie do kupienia z "Gazetą Wyborczą".
Specjalny serwis o Igrzyskach w Vancouver 2010 ?