Powell nie przyjedzie do Aten

Sekretarz stanu USA Colin Powell zrezygnował z przyjazdu do Aten na ceremonię zamknięcia igrzysk. Powodem były protesty tysięcy osób przeciwko polityce Stanów Zjednoczonych wobec Iraku, które odbyły się ostatniej nocy, i zapowiedź ich eskalacji po przybyciu Powella.

Greccy komuniści wywiesili nawet wielki baner na starożytnym Akropolu z hasłem "Morderca Powell wracaj do domu". Sam MKOl nie chciał komentować odwołania wizyty Powella. Za to organizatorzy zapowiedzianych manifestacji nie kryli zadowolenia. - Oczywiście, że rezygnacja Powella z wizyty w Atenach jest związana z naszymi protestami. To wielkie zwycięstwo antywojennego ruchu. Kiedykolwiek Powell zdecyduje się na odwiedzenie Grecji, spotka go to samo powitanie - zapowiedział Yiannis Sifakakis z komitetu organizującego demonstracje.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.