Grecy na 5. miejscu, Hiszpanie na 7. w turnieju koszykarzy

Koszykarze Grecji pokonali Portoryko w meczu o 5. miejsce 85:75, a Hiszpanii Chińczyków 92:76 w spotkaniu o 7. miejsce.

Grecy, wspierani przez 14,5 tys. kibiców, kontrolowali mecz od początku do końca. Dzięki Michailowi Kakiouzisowi (20 pkt.) i Nikolaosowi Chatzivrettasowi (17 pkt.) zespół Pannagiotisa Yannakisa wyrównał najlepsze osiągnięcie greckich koszykarzy na igrzyskach - w 1996 r. też byli na piątym miejscu. Wcześniej grali w 1952 r., zajmując dopiero 17. miejsce.

W zespole Portoryko zagrał 40-letni Jose Ortiz (13 pkt.). Mierzący 211 cm wzrostu center był na trzech poprzednich igrzyskach, wktórych grali portorykańscy koszykarze. Członkiem narodowej drużyny jest od 21 lat.

W meczu Hiszpanów z Chińczykami spotkały się dwie gwiazdy NBA Pau Gasolowi z Memphis Grizzlies (37 punktów i 7 zbiórek) oraz Yao Ming z Houston Rockets (14 punktów i 7 zbiórek). Pierwszego z nich wybrano najlepszym debiutantem NBA w 2002 r., drugiego - w 2003 r.

Była to druga porażka Chińczyków z Hiszpanami w Atenach - wcześniej w rozgrywkach grupowych 58:83. Ósme miejsce jest najlepszym w historii występów Chińczyków na igrzyskach.

Hiszpanie przegrali w stolicy Grecji tylko jedno spotkanie - w ćwierćfinale z Amerykanami 94:102, a w swojej grupie eliminacyjnej byli pierwsi. Mimo to grali tylko o siódme miejsce, bo system rozgrywek na igrzyskach jest jednak taki, że po ćwierćfinale liczy się rozstawienie z grup. Jeśli nawet jakaś drużyna zajęła w pierwszej fazie pierwsze miejsce, a w ćwierćfinale przegrała z czwartym zespołem drugiej grupy, to musi grać o siódme miejsce. - Jesteśmy roczarowani miejscem i system, jaki obowiązywał w Atenach. To nie fair, że przegrałeś jeden mecz i grasz o siódme miejsce - stwierdził skrzydłowy Jorge Garbajosa. - Dla nas ósme miejsce jest zrealizowaniem celu, jaki założyliśmy sobie przed igrzyskami - podkreślał chiński skrzydłowy Nan Li.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.