Trener Iraku: nie jesteśmy symbolem wolności

Trener piłkarskiej reprezentacji Iraku, która w sobotę pokonała 1:0 Australię i awansowała do półfinału (zagra we wtorek z Paragwajem) powiedział, że nie można traktować zawodników z Iraku jako symbolu wolności.

- To nadużycie. Nie można mówić o tej drużynie, o reprezentacji Iraku, że jest symbolem wolności - mówi Adnan Hamad. - W Iraku nie mamy wolności. To tylko wymysł mediów. Mamy okupację. To bardzo złe czasy dla naszego kraju - dodał Hamad.

Iracki trener odciął się tym samym od kampani wyborczej prezydenta USA George'a W. Busha, który w klipach pokazuje się na tle flag Afganistanu i Iraku. Narrator mówi wówczas: "Na olimpiadzie mamy o dwa wolne kraje więcej, a o dwa terrorystyczne reżimy mniej".

- Próbujemy dać naszym rodakom powody do radości, ale szczerze mówią sami nie odczuwamy prawdziwej satysfakcji - przyznał Hamad. - Ciągle myślimy o naszych bliskich, którzy zostali w Iraku.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski odciął się od kwestii związanych z prezydencką kampanią Busha. MKOl stwierdził, że narodowe komitety olimpijskie mają swoje regulaminy, w których ustalone są zasady korzystania z olimpijskich symboli.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.